Teraz oglądałbym z przymróżeniem oka ale film na pewno spodobałby mi się ze względu na sentyment z dawnych lat. Uwielbiałem zawsze scenę gdy z komisariatu wychodził Robert Patrick jako T-1000 :) Ogólnie to miło wspominam film gdy pierwszy raz go widziałem. Szkoda jednak, że nie został doceniony przez widownię.