Tragiczna fabuła. Potwór z szafy zabija ludzi i przenosi bohatera w różne miejsca. Bohater boi się nawet własnego cienia, a na myśl o nawiedzonej szafie pragnie uciekać, gdzie pieprz rośnie. Strata czasu.
Nie zgodzę się, to nie potwór a uosobienie jego indywidualnych leków z dzieciństwa, niemożna traktować Boogeyman jako pospolitą "zjawe".
Twoja interpretacja rzeczywiście nadałaby filmowi większego sensu, ale niestety ja sie jej w nim nie doszukalam..Od samego poczatku jest mowa o potworze; mala dziewczynka mowi o nim "czarny lud z szafy"..Dlatego wydaje mi sie jednak ze nie jest to uosobienie lekow z dziecinstwa..