Ludzie, przez połowę filmu facet podchodzi do różnych drzwi i je otwiera. Powaga. Ile można "budować napięcie" łapaną przez bohatera klamką? Film polecam motłochowi zachwycającemu się Domem woskowych ciał, piątkiem 13-ego i innymi prymitywnymi produkcjami pseudo-horrorami. Film na 2/10 i nic więcej bo jest po prostu żenujący.