Boogeyman to film który nie jest ani wyjątkowo dobry, ani wyjątkowo słaby. Taki średni, nieźle nakręcony dreszczowiec. Dlatego wszelkie głosy określające go mianem beznadziejnego do mnie nie trafiają, gdyż widziałem dziesiątki gorszych filmów, gorszych horrorów również. Plusy to sprawna reżyseria, gra aktorska i pewien wiktoriański klimat domu. Minusy to oklepana fabuła, słabe zakończenie i niewiele scen, których można się faktycznie przestraszyć. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że horror to taki specyficzny typ sztuki filmowej, w której liczy się podejście i zaangażowanie widza. Jeśli skupimy się na fabule, oglądamy film w odpowiednich warunkach i z góry go nie przekreślamy, to jest szansa że nam się spodoba. W innym wypadku nie warto oglądać. Jak dla mnie film o dziecięcej fobii i skrywanych ludzkich lękach zasługuje na 6,5/10