Jeśli ktoś idzie z własnego wyboru na Borata (a nie z łaski, bo dostał zaproszenie) to na 100% będzie się super bawił. Na żadnej komedii od bardzo dawno tak się nie uśmiałem. Oczywiście jest to humor dość prymitywny, "hardcorowy" jak bym rzekł, ale mi to w ogóle nie przeszkadzało :)