Świst kul nad głowami ludzkich ludzi pobrzmiewa schowaną pod męskość tęsknotą. Na takim dzikim zachodzie to nie tylko bym zamieszkał, ale i cukiernię otworzył.
Zabawny, zaskakujący, choć nie sięga poziomu Proroka i jest zbyt deklaratywny. Ostatecznie mógłby służyć za ilustrację kompleksu edypa w jakiejś encyklopedii.