Po zwiastunach spodziewałem się filmu na wyższym poziomie. Niestety aktorzy grają bardzo przeciętnie, fabuła nie powala, a parę drastyczniejszych scen nie czyni z tego obrazu horroru.
Strasznie irytujący (i bardzo słabo odegrany) "superbohater", którego motywy działań są równie bezsensowne co zachowanie jego przybranych rodziców.
Mały budżet nie usprawiedliwia tego filmu, ponieważ taki "Split" był tylko 2 mln dolarów droższy, a zgniata "Brightburn" praktycznie w każdym możliwym aspekcie.
Zgadzam się, da się to obejrzeć, ale logika filmu to groch z kapustą. W sumie nawetniewiadomo o czym jest to film i jaki ma cel. Chyba że planowali 2 część zrobić :)