Co zrobić z tego rodzaju obcym? Obcym człowiekiem nie przystosowanym do reszty, cierpiącym na brak rozumienia świata i uciekającym w manię wyższości kończącą się destrukcją otoczenia? Nie pomoże wczesna diagnoza, miłość bliźnich i dostatek. Nakręćcie drugą część i niech go wykończy S.