PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208060}
7,2 57 tys. ocen
7,2 10 1 57040
7,2 43 krytyków
Broken Flowers
powrót do forum filmu Broken Flowers

Choć faktycznie Murray i w tym filmie zagrał dobrze, to jednak i to nie zdołało go obronić. Istotnie jest pewne podobieństwo kreowanych przez niego postaci w Broken... oraz w Między słowami. Jednakże moim zdaniem jedynie ten ostatni zasługuje na uwage widza. To piękny film (Między słowami) z interesującą kreacją Murrey'a, która nabiera rozpedu wraz z rozwojem fabuły. Niestety Broken... to nudy,z mało wyrazistym- choć dobrze zagranym- bohaterem. Dziwi uznanie tego filmu- nie ma w nim choćby jednej godnej uwagi myśli. A tak poza tym konwencja przypomina mi Spis cudzołożnic, do którego to filmu Broken Flowers się nie umywa - porównajcie choćby byłe kochanki w filmie Stuhra i u Jarmuscha. No i które postacie są ciekawsze?

ocenił(a) film na 7
eduardomatheo

a po co Ci podobienstwo do Miedzy slowami? :-) Bill Murray być może ma szczęście do możliwości grania postaci z którymi w jakiś sposób może się identyfikować i stad te skojarzenia...
ja mialem mnostwo mysli po nim, wrecz sie otworzylem.
postacie sa ciekawsze u Jarmuscha, no może u Stuhra Dorota Pomykała jest wyrazista. czy nie widać jak Laura (Sharon Stone) jest samotna do bólu? czy nie widać jak Dora (Frances Conroy) jest zdominowana przez męża? a amerykańsko-zidiociałe podejście do życia Carmen (Jessica Lange) i uciekająca w "ostre życie" dziewczyny harleyowca Penny (Tilda Swinton)?

ocenił(a) film na 9
eduardomatheo

Po pierwsze nie zgadzam się,że w "Między słowami" film nabiera tempa.Cały film jest bowiem zachowany w klimacie kontemplacji,spokoju i bezsennego Tokio.Jeśli chodzi o Murraya i grane przez niego postacie to nie są one nawet troche do siebie podobne.Don Johnston to niewrażliwy playboy, który stroni od zycia rodzinnego.Bohater filmu Coppoli jest natomiast dobrym męzęm mimo że troche zmeczonym.A w Broken Flowers Jarmusch "przemycił" jeszcze więcej treści niż w "Między słowami" tylko są one zasazyfrowane i nie wyłożone bezpośrednio jak w konwencjonalnych dramatach.I to jeden z największych atutów reżysera

eduardomatheo

Podoba mi się twoje porównanie "Broken Flowers" ze "Spisem Cudzołożnic". Masz rację, że kochanki Stuhra - Gustawa były ciekawsze niż Dona. ;)

Broken Flowers widzialem dotąd tylko raz w kinie. Byłem lekko rozczarowany. Jako wielki fan Jarmuscha stawiam temu reżyserowi bardzo wysokie wymagania. Zanim jednak cos wiecej o tym napisze powinienem zobaczyc Broken Flowers jeszcze pare razy. Moze uda sie dostrzec jakie to bogate tresci zawarł Jarmusch w swoim ostatnim filmie.