Dobra komedia, lekko naiwna z tymi swoimi morałami, ale bardzo przyjemna i śmieszna. Morały też są, proste bo proste, ale są i nawet też niezłe.
Film po prostu śmieszy i bardzo przyjemnie się ogląda, wię co tu dodawać...
Parę moim zdaniem co lepszych scen :)
"Jeśli to jest Bóg, to ja jestem Clint Eastwood... i mam MAGNUM, najpotężniejszą spluwę świata!"
"Archiwa, kartoteki...? Nie, mogłaby coś zauważyć."
"-Przeproszę, w dniu, w którym mi z tyłka wyskoczy małpa.
- Co za zbieg okoliczności, to chyba właśnie dzisiaj..."
i oczywiście scena z manipulowaniem Evanem :D
scena z Evanem na żywo wymiata , normalnie kiedy nie włacze ta scena to śmiech mnie nie opuszcza przez długi czas :)
KOmedia bardzo dobra, śmieszne dialogi...
I monologi Bruca.
Choć zgadzam się że przesłanie kiczowate.
Scena w której na lasso przybliża księżyc, dziwna ale fajna