Czytałem "Ohydę" dwa razy i jestem ciekaw jak twórcom wyjdzie ten film. Książka była obleśna,
brutalna, wulgarna, ale w tym wszystkim śmiałem się do rozpuku. Mam nadzieję że uda się
choć częściowo przenieść klimat z książki na ekran. Film powinien mieć kategorię wiekową co
najmniej od 21 lat. Widzę że obsadę wybrali ciekawą. Za muzykę odpowiada Mansell, też się z
tego cieszę. Trzymam kciuki aby się udało.
Dla ludzi nie znających fabuły:
"Detektyw Bruce Robertson prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa na tle rasowym.
Tymczasem jego monolog odkrywa jądro ciemności, na którego widok Joseph Conrad
zasłoniłby oczy.
Każdym krokiem bohatera kierują wyłącznie mizantropia i nienawiść, diabelska mieszanka
wszystkich znanych ludzkości uprzedzeń i opinii, pod którymi tylko on sam mógłby się podpisać.
Furia doprowadza go do białej gorączki, nie potrafi funkcjonować, nie mając celu dla swojego
jadu. Zamęczają go tasiemiec i ropiejące wysypki, metafory osobowości, która musi karmić się
własną żółcią. Ohyda to studium kruchej świadomości, opowieść o tym, jak pamięć i
fantasmagorie mogą każdego z nas doprowadzić do obłędu."
Kurcze, rzeczywiście w sklepach internetowych nie ma tej pozycji. Nawet na Allegro.
Czyli mam na półce białego kruka.
Czytałam gdzieś, że troszkę zmodyfikowano niektóre wątki, żeby fim był strawny dla widzów. Ale ponoć McAvoy jako Bruce miażdży:
Welsh said: “McAvoy is incredible — he’s just tearing it up. I think he’s better than Robert De Niro in Taxi Driver or Eric Bana in Chopper. He’s crazy in the film — like a mental f***ing radge.” Czy wiadomo, kiedy film wejdzie do dystrybucji w PL?
Kierując się zwiastunem wygląda znakomicie. Boje sie tylko efektu jaki wywołał zwiastun Bronsona z kawałkiem PetShopBoys. Apetyt był za duży i sam film go nie zaspokoił. Książka jak każda Welsha w org. Inaczej nie warto, za dużo się traci. Żeby teraz Ewan McGregor się zdecydował to i Porno powstanie.
Zgadzam sie odnosnie zwiastunu Bronsona i niestety musze rozczarowac iz w tym przypadku jest tak samo :)
Co takiego traci się czytając Welsha w tłumaczeniach ? Rozumiem, że specyfika języka ( lub jakiś jego wariant ) prozy Szkota jest na równych prawach z fabułą i problematyką tych dzieł ? Jakieś próby przełożenia tego na polski można było zaobserwować w "Trainspotting" (wydanie z 2006 w Etiudzie), ale zgadzam się - wyszło pokracznie, sztucznie i groteskowo - dlatego interesuje mnie; czy tylko o język tutaj chodzi....
„Ohyda” zapowiadana jest na wrzesień 2013 roku. W najbliższym czasie możemy również oczekiwać w księgarniach literackiego pierwowzoru, który planuje wznowić wydawnictwo Replika.
Film na pewno złagodzony w stosunku do książki. Owszem, niepoprawny politycznie, ale mniej brutalny i obrzydliwy niż literacki pierwowzór, ułagodzono też i odrealniono niektóre wątki. Moim zdaniem niepotrzebnie pominięto wątki dzieciństwa Bruce'a, które w książce trochę tłumaczą jego niektóre zachowania. Ale ogólnie film dobry, niebanalny i bardzo dobry aktorsko. Dla łowców ciekawostek - do wyłapania epizodyczny występ Trudie Styler, żony Stinga, oraz piosenka w wykonaniu Coco Sumner, ich córki.