Jakim cudem taki przecietny, nudny film ma lepsza ocene od filmu "Reeker"? "Reeker" jest o niebo lepszy od tego przecietniaka. Zachecony opisami na Filmwebie i programie TV obejrzalem, ale wlasciwie to przewinalem na podgladzie, bo byl nudny, nie bylo zadnych "strachow" (czyt. stworow, duchow), ani tez nie byl zblizony do psychologicznych horrorow - po prostu zwykly dramat wojenny.