"Radio Rebel" jest niestety, tylko nieudaną kopią m.in "Pump Up the Volume." Już na
samym początku, wiadomo jak to wszystko się skończy. Postacie są jednowymiarowe, a
gra aktorska słaba. To co próbowała przekazać główna bohaterka innym ludziom, do mnie
nie przemawiało, pewnie dlatego że brakowało jej charyzmy i doświadczenia. Christian
Slater w filmie "Więcej czadu" był wiarygodny i prawdziwy , a tej autentyczności Debby Ryan
zabrakło. 1/10
Dzięki Tobie obejrzałam "Pump Up the Volume" i jestem naprawdę wdzięczna, bo film jest świetny.
Co do "Radio Rebel", to chyba nie ma żadnego filmu produkcji disney channel, w którym gra aktorska nie byłaby słaba. ;)
To że z film jest od Disneya nie oznacza od razu gniotka, są też filmy od nich młodzieżowe które można obejrzeć bez zgrzytów.
A co ona próbowała przekazać? W "Więcej czadu" problemy, które dotyczyły nastolatków, były prawdopodobne, a tu? Dyrektorka masowo konfiskująca uczniom sprzęt grający? Pomijając już, że w imię czego miałaby to robić (co innego, gdyby słuchali głośno muzyki bez słuchawek, ale tak?), to nawet w Polsce nauczyciele zjedliby dyrektorkę za takie zachowanie, a co dopiero w Ameryce, gdzie sądzą się o za gorącą kawę...