Przeciwnikami mogą się stać zadufane w sobie osoby które muszą bądź musiały kuć na
studiach rzeczy o których tak naprawdę nie miały i nadal nie mają pojęcia, żeby zdobyć jakiś
papierek ;) Osoby dla których coś takiego jak geniusz, samouk nie istnieje. W całej swej
mądrości na siłę wykutej, mają zbyt małą wyobraźnię żeby potrafić samodzielnie pomyśleć
logicznie. Są ludzie którzy mają po prostu pasje. Wiecie mądrale co to pasja ? ? ? To nie
uczenie się na siłę żeby wykuć, zdać i zapomnieć tylko nauczenie się żeby zaspokoić swój
potężny głód wiedzy w jakimś zakresie. Czyta się kolejne książki i wszystko chłonie niczym
gąbka. Osobiście znam przypadek gościa który przebywając w kryminale dłuższy czas
nauczył się z książek i słowników angielskiego. On po prostu pochłaniał słówka potem
zaczął czytać książki w języku angielskim i uczył się reszty. Miał na to czas a efektem było
zdanie egzaminu bodajże w Irlandii (lub Anglii bo mogę się mylić) z języka angielskiego.
Człowiek który nie spędził dnia na żadnych kursach, nie miał nauczyciela. Ktoś nie uwierzy,
ktoś wyśmieje itd. Powiem wprost, dla mnie ignoranci nie istnieją więc mogą się
wyszczekać jeżeli to ich podnieci :)