Facet był geniuszem, ale takich geniuszów jest wielu i nawet tu nie chodzi o jakąś wybitną smykałkę do wyższej matematyki, czy do gry na fortepianie. To jest film o umiejętności lub jej braku do wykorzystywania swoich szans w życiu. Każdy coś potrafi, wystarczy tylko to w sobie odkryć, odważyć się, spotkać i zaufać odpowiednim ludziom i uświadomić sobie, że naszym życiem nie musi rządzić przypadek, że nie wisi nad nami jakieś fatum czy wina, która czyni nas bezwiedne marionetki. "To nie jest Twoja wina" - weź to co masz i rób to co potrafisz.
A według mnie to próba pokazania, że nie każdy musi godzić się z ogólnie przyjętymi społecznie zasadami. I nie chodzi tu o słabość, o brak chęci do zmienienia własnego życia. Will pokazuje swoją opornością, że zmiany nie są mu potrzebne. Dlatego nie wybiera kariery tylko miłość.
http://mymovies.blox.pl/html