..........do których uwielbiam wracać co jakiś czas. Numerem jeden jest Williams, który jest po
prostu genialny, Damon i Affleck i ich scena pod koniec filmu która mnie zmiażdżyła, Skarsgard,
młody Casey i Houser dodający kolorytu. To jest jeden z takich filmów, które chciałbyś oglądać po
ciągle po raz pierwszy i zachwycać się nim jak Kolumb odkrywając Amerykę, która miała być
Indiami. Ostatnie zdanie zrozumieją osoby z poczuciem filmowego smaku :)
Zgadzam się z Tobą w 100% Oglądałem ten film już pewnie z 10 razy. I zawsze odnajduję w nim coś nowego, lub patrzę na pewne sprawy z innego punktu widzenia. Świetny Williams, klimat jego grania trochę mi przypomina jego rolę w Stowarzyszeniu Umarłych Poetów. Po obejrzeniu obu tych filmów zawsze znowu chce mi się na życie patrzeć inaczej:) Pozdrawiam!
Dziś obejrzałem go po raz drugi i nic nowego to nie wniosło :P Tym niemniej uważam go za świetny film.
Daje do myślenia nad tym co w życiu jest naprawdę ważne i stawia pytanie co zrobiłeś, aby osiągnąć to co chcesz osiągnąć.
Dokładnie to samo myślę o tym filmie. Ja już go widziałem chyba więcej razy niż 10, nie znudzi mi się chyba nigdy. Rola Williamsa jest genialna, ale reszta aktorów też trzyma bardzo wysoki poziom. Świetny film.
zgadzam się z wami kocham ten film kiedyś dostałem go od nauczyciela matematyki (co za ironia)leżał z rok w domu bo myślałem ze to słaby film a w przeciągu 4 lat oglądałem ten film 8 razy często przeytaczam słowa jezu ludzie Willa wydajecie kupe kasy na ksiązki ale kur....a nie na te
Zgadzam się niemal z każdym słowem. Wyjątek stanowi ta część o Williamsie, ja bowiem nie uważam jego roli za najlepszą kreację w tym filmie. Dla mnie jednak bezkonkurencyjny był Damon. Taki niepozorny aktorzyna, a jednak. Williamsa ogólnie nie znoszę i już raczej nigdy się do Niego nie przekonam. Jest irytujacy ponad wszelką miarę. Affleck także w mojej opinii do wielkich aktorów nie należy. Już Jego brat wg mnie posiada większy talent aktorski. Jeśli chodzi o Twoje "ostatnie zdanie", to w zachwycie nad filmem różni nas to, że ja od początku byłam nastawiona na wielkie dzieło, więc nadzwyczajnego zaskoczenia nie było.
Pozdrawiam
Zuzanna
W porządku, kwestia gustu, dla mnie Williams jest genialnym aktorem a jego kreacja w tym filmie była mistrzowska (świetna robota ludzi o castingów). Gość potrafił uwypuklić postać i ja mu uwierzyłem w 100%. Kapitalnie pasował do owdowiałego psychologa z problemem alkoholowym irlandzkiego pochodzenia. Podtrzymuję zdanie, że skradł ten film.
Affleck jest przeciętnym aktorem ale tutaj obaj koledzy wypadli bardzo dobrze. Scena która działa na mnie za każdym razem i jest majstersztykiem, to scena na końcu jak przy piwie siedzą obaj na masce i rozmawiają o przyszłości i Affleck mówi do Damona, że jeśli ten nie zrobi czegoś ze swoim życiem i nie ruszy tylko z miejsca w którym mieszkają, to on sam nakopie mu po tyłku, bo ma talent i możliwości a się marnuje w dziurze, pracując jak reszta jego kolegów bez wykształcenia i wiedzy i że za każdym razem jak podchodzi po niego do drzwi to w duchu się modli, żeby mu nie otworzył ( co dzieje się na końcu kiedy Damon wyjeżdża). Dla mnie kapitalna scena i bardzo wymowna. Jest kwintesencją tego kapitalnego filmu.
Pozdrawiam
zuzanna27, a po co kombinować, większość i tak nie rozumie symboliki i przekazu bo nie ma wybuchów i obcisłych ubrań. Mi ten film zrobił dobrze mentalnie :)
Trudno by było nie zrozumieć tu symboliki. Film nie jest jakiś specjalnie ciężki.
Zgadzam się. Wczoraj obejrzałem drugi raz po ok. 1,5 roku od pierwszego seansu i podwyższyłem ocenę z 8 do 9. Rozkleiłem się totalnie jak pod koniec terapii Will ściskał psychologa i go przeprasza. To było najlepiej ukazane katharsis ze wszystkich filmów jakie oglądałem.
Graty, właśnie tym charakteryzują się arcydzieła: każdy wynosi z niego coś swojego.
Gratulacje dla umiejętności rewizji swoich ocen. Mało w tym kraju takich ludzi.
Oglądałem buntownika X razy, nawet nie próbowałem liczyć(nie ma sensu). Film nie jest ideałem, ale ma coś w sobie co przyciąga i oczarowuje. Produkcja bez wielkiego budżetu, bez efektów specjalnych, za to ze świetnymi aktorami, z genialną muzyką, z wybitnymi dialogami. Po prosty dobry film, tyle i aż tyle.