Ładne, w sam raz na jeden raz, mnie się rzecz podobała, uśmiałem się przy okazji "Procesu W Norymberdze" i tekstu "czy wiesz jak popularny byłby Jezus, gdyby grał na gitarze?" - tak więc raczej in plus, Malkovich wszystko cementuje, po tym filmie idzie stwierdzić że na świecie nie ma już heteroseksualistów("złoty wiek pedałów" - mówi bohater filmu), a każdy kto ma trochę pomyślunku może rozpowiadać na prawo i lewo że jest Feliksem Falkiem. :D
Ładne, angielskie, bez polotu, ale prawdziwe. No i motyw z "Clocwork Orange", ładne nawiązanie... tak oczywiście, pan Kubrick nakręci drugą częśc. :P
(to jest przestroga dla reżyserów - pokazujcie się więcej w mediach, udzielajcie wywiadów, bo inaczej... wiadomo co)