Jeszcze nigdy nikt nie stworzył tak dobrego filmu. Inteligentnej komedii, która ma w sobie wszystko: przesłanie, humor, a także bajkowość i bardzo duż/o walorów wizualnych, artysytcznych.
Imponuje rola Hugh Granta. Mistrzowska, bezbłędna, precyzyjna, a jednocześnie "żywa", "ludzka" - czyli taka jaka powinna być.
Zaskakuje reżyseria - bez schematów, bez najprostszych rozwiązań - ciekawa, oryginalna, a jednocześnie bardzo przemyślana.
W "About a boy" jest wszystko, co powinno być w dobrym filmie. Człowiek wychodzi z niego nei tylko z bananem na twarzy, ale też mądrzejszy o niektóre sprawy.