Kilka dobrych lat temu obejrzałem 'Był sobie chłopiec' i teraz - jakiś tydzień temu kiedy wpadła mi w ręce książka na podstawie, której film został zrobiony - pamiętałem tylko, że film mi się podobał, ale (na szczęście) żadnych szczegółów. Zabrałem się więc czym prędzej za czytanie i... słuchajcie - książka ta jest wyjechana w kosmos! Jest po prostu powalająca! Nie spotkałem jeszcze nigdy wcześniej w żadnej książce tak pięknie się przeplatającego świetnego humoru z tematami baaardzo poważnymi. Teraz po przeczytaniu książki zabieram się oczywiście za powtórne obejrzenie filmu. Jasne, że zdaję sobie sprawę, że mogę się zawieść, ale na pewno będzie to interesujące przeżycie. Przeczytajcie książkę - bardzo warto:)
Pozdrawiam!
a sorry juz mam. Nick Hornby. no musze przyznać ze recenzje to ty potrafisz niezłe pisać ;] jutro jadę do księgarni :D
Ooo dzięki:)
Cieszę się, że Cię 'zainspirowałem" do zabrania się za tą książkę. Ciekaw jest Twoich opinii po przeczytaniu... A narazie miłej lektury i pozdrawiam!
hmm czytałam tą książkę w zeszłym miesiącu i przyznam, że jakoś szczególnie do mnie nie dotarła. Nie wiem może mam złe poczucie humoru czy sama juz nie wiem co ale ani razu przy tej lekturze się nie uśmiechnęłam nawet. co nie znaczy oczywiście, ze innym się nie spodoba ;)
Myślę że nie zawiedziesz się na filmie. Świetnie obsadzone role (Hugh idealnie pasuje do swojej roli) i bardzo dobra gra wszystkich aktorów.
A jakie są różnice między książką, a filmem.? Bo szczerze mówiać film
oglądałam dawno temu, a książkę przeczytałam wczoraj i właśnie nie
bardzo pamiętam. W filmie bodajże on cały czas oszukiwał Rachel.?
ja filmu jeszcze nie widziałam. czytałam książkę w zeszłe wakacje. była ona wesoła, lekka i przyjemna. szybko się czytało. to doskonała pozycja dla osób, które chcą się na chwilę oderwać od codziennych spraw. polecam! a film dzisiaj postaram się obejrzeć. :)