Rzeczywiście bardzo przyjemny to film w którym nawet Hugh Grant wypada bardzo dobrze ;) Obok chwilami śmiesznych momentów są też motywy bardziej poważne - i w dodatku oba klimaty całkiem nieżle tu ze sobą współgrają. Całość mi się nawet podobała.
P.S. Trzeba przyznać że chłopak grający Marrcusa ma dość pocieszne brwi :-)