Córka mojego szefa
My Boss's Daughter
2003
powrót do forum filmu Córka mojego szefa 
ocenił(a) film na 1 
użytkownik usunięty
Kolejne zaskoczenie. Przed wlaczeniem filmu calkowicie zapomnialem, ze jego rezyserem jest Zucker - kultowy tworca zakreconych komedii. Zapomnialem i bardzo mile sie zaskoczylem, ani przez chwile nie oczekiwalem czegos wielkiego tylko ze wzgledu na rezyserie. Nie przesladowaly mnie mysli "kto?", "jak?" i "dlaczego?".
My Boss's Daughter to czysta forma rozrywki rodem z USA. Jesli ktos tego nie potrafi pojac, powinien sie powaznie zastanowic nad swoja egzystencja w tym swiecie.
Czysta forma rozrywki w bardzo dobrym wydaniu; ze swiezym dowcipem, bardzo dobrze dobranymi aktorami i dobra gra tychze ludzi. Sporo bardzo zabawnych momentow i zredukowany do minimum banal, no moze poza lekko kulawa koncowka.
Zucker pokazal kolejny raz klase, nie tak wysoka jak za swoich najlepszych czasow, ale nie ma co porownywac tamtych lat do terazniejszosci. Im wiecej filmow na koncie tym trudniej dla rezysera czy scenarzysty zrobic cos ciekawego, oryginalnego. Wazne, ze My Boss's Daughter bawi i nie irytuje swoja glupota, przynajmniej mnie.
"Jesli ktos tego nie potrafi pojac, powinien sie powaznie zastanowic nad swoja egzystencja w tym swiecie"
zastanow moze sie nad swoja egzystencja, bo taki prymitywne poczucie humoru : lanie po calym mieszkaniu, lub przynudnawe i nie smieszne dialogi nie sa tak trudne do pojecia.
Moja egzystencja jest w jak najlepszym porzadku. Sek w tym, ze wiekszosci ludzi brakuje tak zwanej TOLERANCJI. Jesli ktos ma ochote na prymitywne poczucie humoru to fajnie, dla niego wlasnie sa takie filmy. Jesli ktos lubi ambitne kino to tez takie znajdzie, i wcale nie musi gnoic wszystkich po drodze. Proste? Baaaardzo proste.
A tego typu komentarze mozesz pisac i czytac swojemu dziecku albo mamie przed snem. Powodzenia.
Piszesz koles, ze wiekszosci ludzi brakuje tolerancji. Pomysl troche, piszac o tym 'zastanowieniu sie nad wlasna egzystencja w tym swiecie' dowiodles, iz rowniez do takich typow nalezysz. Mnie po prostu ta komedia nie smieszyla, zabawne sa dla mnie inne rzeczy i nie uwazam abym przesto musial zastanawiac sie nad ma egzystencja w tym swiecie ;\.
Jak to ktos kiedys napisal: 'Zanim sprobujesz byc madry, badz madry'...
Marcin
