No może troszkę wcześniej - lata 50-te, ewentualnie początek 60-tych. Bohaterką jest dziewczyna
mieszkająca w internacie. Każdy odcinek, o ile dobrze pamiętam, opowiada o jej ucieczkach z tego
przybytku. Na końcu zawsze wstawiali jej nowe kraty w okno. Serial leciał w drugiej połowie lat 90-
tych w sobotnie...
Nie jest źle, ale spodziewałem się czegoś lepszego po takich ocenach.
W sumie to bardziej taki film dla "bab", bo mnie jakoś nie wciągnął za bardzo (no ale każdy ma inny gust i ponoć o nim się nie dyskutuje).
Jest kilka momentów śmiesznych, ale to trochę za mało, żeby zaliczyć film do udanych.
Ode mnie takie słabe...