Całkowite posłuszeństwo

Obediencia Perfecta
2014
6,5 53  oceny
6,5 10 1 53
Całkowite posłuszeństwo
powrót do forum filmu Całkowite posłuszeństwo

Angel de la Cruz to bestia w ludzkiej skórze. Pedofil, dziwkarz, alkoholik i narkoman. A przy tym wszystkim duchowny zarządzający zgromadzeniem tłumnie przyjmującym pod swoją opiekę młodych chłopców. Obraz nie opisuje postaci szaleńca który posiadł olbrzymią władzę. Mamy do czynienia z inteligentnym sadystą, umiejętnie manipulującym swoimi ofiarami. Prawdziwą przyjemność upatruje nie w samym molestowaniu swych podopiecznych, a w doprowadzaniu do sytuacji gdy sami się proszą o bycie ofiarami. Duchowny uwodzi pensjonariuszy, pozwalający by czuli się ważni, a później uzależnia od siebie. Chłopcy omamieni dają się wykorzystywać bez jakichkolwiek sprzeciwów. Ojciec Angel pożera ich ciała i dusze. A później szuka kolejnych.

Pierwowzorem postaci księdza-pedofila był Marcial Maciel. Założyciel zakonu "Legion Chrystusa", który przez lata molestował swoich podopiecznych, a międzyczasie uwodził okoliczne kobiety, dorobiwszy się sporej gromadki dzieci. W latach 40-70 kościół nie zwracał uwagi na skandaliczne zachowanie duchownego. W niniejszym filmie nazwy zostały zmienione, lecz meksykański reżyser skrupulatnie rozlicza się z przeszłością własnego kraju. Ukazuje zakonu niegdyś uważanego za miejsce idealne dla duchowego rozwoju młodych, jako gniazdo żmij. Nie epatuje szokującymi scenami, nie ucieka się w dosłowność. Jednak obrazuje jak łatwo użyć wiarę i tradycję jako broni przeciwko niewinnym. Pozycja wyrobiona przez księdza, staje się jego tarczą, a autorytet daje możliwość robienia głupca z nieświadomych niczego rodziców.

Film został podzielony na rozdziały. Stanowią one kolejne etapy osiągania tytułowego "Całkowitego posłuszeństwa". Jest to moment w którym ofiara jest bezgranicznie zakochana w oprawcy, przez co nie zdaje sobie sprawy ze swojego statusu. Jako widzowie doskonale iż wykorzystywanie seksualne odbija się na bohaterach. Powoli tracą własną tożsamość, poprzez brak udziału w jej budowaniu. Są marionetkami. Możemy się tylko domyślić iż nie poradzą sobie gdy opuszczą zakon. Za to winowajcy do końca będą żyć w dobrobycie, chronieni przez Watykan.

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

Aktor podobny do Jankowskiego. Przypadek? ;]

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Opinia nieaktualna w roku 2025 po "rewolucji lgbt" gość zostałby uznany za wyzwolonego, który żyje w zgodzie ze swoją seksualnoscia i potrzebami