Całkowite zaćmienie
Total Eclipse
1995
powrót do forum filmu Całkowite zaćmienie 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8
...i zażenowanie - to wszystko, co odczuwałem podczas oglądania tego dennego filmu. Pomyśleć, że muszę robić prezentację m.in. o tym niezrównoważonym, zeszmaciałym pedale, bo juz wpisałem w bibliografię i plan... No cóż, mówi się trudno. Udam, że nie widziałem tego filmu, bo czuję, że bez oglądania go mówiłbym ze znacznie większym przekonaniem. Nie znoszę polskiego, a do wyboru Rimbauda przekonała mnie jego pogoń za wolnością i bezustanne podróże. Mam nadzieję, że scenariusz jest jak najbardziej przesadzony i biograficznie bezpodstawny. 4/10 - "poniżej oczekiwań" - i myślę, czy nie za dużo.
Za moich czasów nazywało się maturę egzaminem dojrzałości. Bez względu na to poziom merytoryczny Twojej prezentacji, powinieneś zostać oblany, bo dojrzałości to nie ma u Ciebie za grosz.
Niesmak i zażenowanie odczuwałeś zapewne dlatego ze jeszcze nie jestes na tyle dojrzały(jak to ujął Klee) zeby oglądac tego typu filmy.Ten ja to nazwałeś "niezrównoważonym, zeszmaciałym pedal" w tej produkcji potrafi poszukiwać sensu życia i nie udaje, potrafi pokazać swoje slabości nie wstydząc sie tego , czego Ty pewnie nie potrafiłbyś zrobić. Film sam w sobie piękny, głęboki. I załuje ze maturzysta , taki jak ty nie dorósł jeszcze na tyle żeby wyciągać sensownie wnioski.
W tym wypadku całkowicie zgadzam się z Lucyferem91. Może nie nazwę nikogo "zeszmaciałym pedałem", ale szczerze przyznam że zażenowanie i niesmak również odczuwałam. Co do "dojrzałości i tolerancji" to, że nie pochwalam tego co pokazuje ten film to nie znaczy, że od razu przekreślam ludzi. Dojrzałość wynika z tego jakie decyzje podejmujemy, a nie czy chwalimy homoseksualistów czy nie. Nie podobał mi się ten piękny i głęboki film, który pokazuje coś co jest niezgodne z naturą i wręcz odrażające!
Widzę, że dyskusja zeszła już na "właściwy" poziom:D Chciałbym tylko niektórym moim przedmówcom przypomnieć, że jest to film biograficzny i że istotnie Rimbauda i Verlaina łączyło coś więcej niż przyjaźń (jak to określono w filmie) chociaż ja bym tego przyjaźnią nie nazwał. To że moja przedmówczyni napisała że film pokazuje coś niezgodnego z naturą jest o tyle nieprawdą, że właśnie starano się pokazać rzeczywistość jaką ona była(naturę ludzką a nie jej wyidealizowane formy- w poszukiwaniu takich odsyłam do Sienkiewicza). Czy gdyby Rimbauda zastąpiła jakaś laska- wtedy film by był piękny i głęboki?
według mnie historia bardzo interesująca, przedstawiona w odważny sposób. Faktycznie oglądając film nie da się pałać miłością do paula V. był po prostu obżydliwy duchem i ciałem. gdy zobaczyłam jego kutasa myslałam że zwymiotuję. a dicaprio zagrał bosko
Gdyby Rimbauda zastąpiła jakaś laska na pewno nie czułabym takiego niesmaku :D I inaczej patrzyłabym na niektóre sceny zawarte w filmie. Co do Sienkiewicza to bardzo lubię czytać jego dzieła i muszę przyznać, że nie znalazłam tam wyidealizowanych form natury ludzkiej a zwracając uwagę na samą naturę ludzką to odsyłam do księgi Rodzaju (Pierwsza Mojżeszowa), gdzie jest ona opisana jako związek kobiety i mężczyzny warto też zobaczyć Księgę Kapłańską ( Trzecia Mojżeszowa) 18 rozdział a 22 werset która wyraźnie mówi że homoseksualizm jest obrzydliwością.
Ruuuda94 - tylko najpierw musisz znaleźć kogoś, kto w te brednie wierzy. Na pytania, które zada Ci kiedyś życie nie znajdziesz odpowiedzi w żadnej książce ani "świętej" księdze.
Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. A zanim coś powiesz o "świętej" księdze to najpierw dokładnie ją przeanalizuj. A w te jak to nazwałeś/łaś "brednie" wierzy więcej osób niż sądzisz.
No jasne, to tylko na filmwebie nie znalazłaś zrozumienia, prawda? '94 to rok twojego urodzenia? Jeszcze długa droga przed tobą, dziecko.
'Gdyby Rimbauda zastąpiła jakaś laska na pewno nie czułabym takiego niesmaku :D' - ojej, cóż za wyraz względnej tolerancji. dojrzałość: 10.
A czy Księga Rodzaju albo Kapłańska opisuje łagodniej związek dwóch 'lasek'? Czy po prostu kierujesz się tym, że kobiety (z racji natury ludzkiej) nie mają członka męskiego i z związku z tym ich zbliżenie nie jest tak rażące wizualnie?
Wow! Nie o to mi chodziło :) związek dwóch 'lasek' też jest dla mnie odrażający i powoduje niesmak. Gdyby Rimbauda zastąpiła jakaś laska to ona zakochałaby się w Verlaine. Nie popieram lesbijek.
Rimbaud pewnie sam siebie nazwałyby zeszmaciałym pedałem, co by ani trochę nie umniejszało siły jego poezji.Jego geniusz polegał właśnie na tym zeszmaceniu upodleniu, spleenie. To było rzucenie rękawicy przeciwko sztywności ram. Uznał, że moralność jest słabością umysłu. To jest wciąż aktualne bo cóż dziś nazywamy moralnością? W większości to po prostu zakłamanie i puste słowa.
LOL TO JAK ROBIENIE Z SZAMBA PERFUMERII. CALA HISORIA JEST CHORA I TYLKO ROLA DI CAPRIO POZWALA WYTRWAC DO KONCA.
co to znaczy 'nie popieram lesbijek'?
a uczucia, to przecież dzięki nim działamy, żyjemy, dążymy do czegoś..... o tym tez jest ten film...
No to mamy problem, Watsonie. Z Rimbaudem jako takim. Albo przekujesz to na zaletę - jak już pisali - zadziałało tak, jak miało zadziałać z założenia, pan zszokował towarzystwo, albo potraktuj to jako wyzwanie aktorskie. Udawajmy, że jestem wielbicielem Rimbauda, wywróćmy serducho na drugą stronę - co myślałbym jako fan Rimbauda?
Co ja myślałabym jako fanka Dody, chociaż słucham Andreasa Vollenweidera? ;)