A gwałty, mordestrwa? Czy naprawdę nie ma nic gorszego? Nic bardziej obrzydliwego?

No dobra to jest gorsze ale dlatego że druga osoba cierpi pokrzywdzona. Niemniej jak oglądam morderstwa w tv to mnie nie muli a jak widzę dwóch facetów całujących się to tak i nie mogę na to patrzeć.

A homofobem nie jestem

Może jesteś, ale nie chcesz się przyznać ;) Sceny erotyczne są dla niektórych ciężkie w odbiorze, choć nie powiedziałabym, że lesbijskie prezentują się lepiej od gejowskich. W tym przypadku jestem zupełnie obojętna.

Nie... gdzie jak gdzie ale w internecie można się przyznać do wszystkiego ;d

Mi jako nastoletniemu gejowi film bardzo się podobał (albo młody DiCaprio <3)
Mój ulubiony film o tematyce LGBT
znakomita kreacja DiCapria, rolę miał bardzo wdzięczną
temat poetów wyklętych w ogóle jest ciekawy
dwie niespokojne dusze, nawet zdegenerowane w toksycznym, burzliwym ale jak intensywnym i emocjonalnym związku!
widzowie lubią szaleńców :)
nie widzę homofobii w obrzydzeniu heteryków na widok gejów, taką mamy kulturę, tak ich wychowywano, rewolucja seksualna rozpoczęła się stosunkowo niedawno i potrzebuje jeszcze 2 może 3 pokoleń żeby na dobre zakorzeniła się w mentalności społeczeństwa. Dzieci waszych dzieci będą miały gejów głęboko w dupie (oczywiście nie dosłownie(w ok 5% dosłownie))

Znaczy wiesz co... Ja mam tak podobnie jak bardzo wiele ludzi że mi strasznie przeszkadza nawet to jak pary hetero się całują na ulicach... Wkurza mnie to i wiele osób z którymi gadam. W filmach oczywiście mi to nie przeszkadza w przypadku hetero, ale niestety już całujących się dwóch facetów nawet w filmie jest nie do przetrawienia - muszę przełączyć po prostu.

Za to dwie całujące się lesbijki w jakimś filmie +18 mnie kręcą więc nie wiem czym to jest uwarunkowane ;)

Spoko, ja mam to szczęście, że nie odrzucają mnie ani lesbijki, ani geje, ani heterycy. Dziwią mnie geje, którzy obrzydzenie heteryka na widok migdalących się gejów nazywają homofobią. To reakcja podświadoma, wydaje mi się, że związana mocno z naszą hetero-normatywną judeochrześcijańską kulturą i mentalnością. Homofobia to coś innego- choroba, rodzaj fobii. Ważne, żeby nikogo nie krzywdzić. Tolerować, a niekoniecznie zachwycać się.

"Ważne, żeby nikogo nie krzywdzić. Tolerować, a niekoniecznie zachwycać się."

Dokładnie, nie trzeba nic dodawać więcej.

ja z kolei mam inaczej niż redsawer. akcje z gejami mi nie przeszkadzają, z lesbami tak, chociaż jestem hetero.

I to jest bardzo ciekawe, bym powiedziała :-)

To jakiś ewenement wśród mężczyzn hetero...(dla mnie na pozytywnie)..Ale jeszcze sie z czyms takim nie spotkałam...

Brutalnie, ale odzwierciedla rzeczywistość.. Nie zawsze jest tak cukierkowo, jak w filmach dla nastolatek.. Ten film urzeka szczerością..

Podpalanie włosów było szczeniackim pomysłem. Reszta... wiecie, naczytałam się solidnie Gombrowicza poza sylabusem szkolnym. Jak ktoś ma, to ma. To nie palenie papierosów. Zawsze wyjdzie na wierzch - oby w sytuacji, gdy obie strony są podobnych upodobań.

Z rozmowy w temacie wynika, że panie tolerują dwóch panów, a panowie dwie panie, bo niejako myślą o tym jako o podwojeniu potencjalnego partnera.
Może... chociaż mnie wydaje się, że przy takich scenach lepiej pomyśleć o uczestnikach jako o istotach ludzkich ogólnie, które próbują poznać siebie nawzajem. Niejako poza klasyfikacją genderową.

Trudno jest wyjść z dualnego myślenia, bo od małego wbija się te róże i błękity - wystarczy spojrzeć na ofertę ubrań w marketach. Dziewczynki różowe kokardki, chłopcy granatowo - nawet, jeśli dziewczynka lubi akurat zielenie. Ale czasami można spróbować.

Myślę, że jest w tym trochę racji co piszesz, aczkoliwek wszystko też zależy od aktorów/ek na planie..Jestem kobietą hetero, a nie przeszkadzały mi ani wątki homoseksualizmu męskiego w "Brokeback Mountain" (ale nie jestem obiektywna, bo kocham obu aktorow z tego filmu ;-) , ani wątki (chyba) biseksualne w "Mulholland Drive", miedzy kobietami...To kwestia podejscia i nastawienia się na film..i kwestia dystansu..Najwazniejsze , to zeby byc konsekwentnym..Czyli albo twierdzic ze nie przeszkadza nam homoseksualizm w obu wydaniach, albo ze w obu przeszkadza..;-)