w sumie dwie godziny niespiesznego filmu ale warto. Holland dotyka poezji w życiu, dotyka momentów w których liczy się tylko namiętność, nawet niekoniecznie erotyczna, udało jej się pokazać tę nieuchwytną atmosferę jaką pokazać umieją tylko wybitni twórcy i wybitne filmy. za to wielki plus. tylko mam jedno zastrzeżenie ale to już bardziej to scenariusza, że widzimy ludzi i kochanków a w niewielkim stopniu poetów i niewiele jest poezji samej