Świetny, amerykański horror o słynnym Candymanie. Bardzo dobrze ujęty klimat amerykańskiego getta wczesnych lat 90-tych. Bardzo dobra gra aktorska Helen Lyle i Tony Todd'a. Trzyma w napięciu niemalże od samego początku, utrzymany jest w bardzo mrocznym nastroju. Candyman to przykład dobrze wyreżyserowanego slashera. Dobrze ucharakteryzowano główną postać, który zamiast jednej dłoni ma hak i chodzi w czarnym płaszczu. Film podchodzi też trochę psychologicznie do tematu. Myślę, że warto obejrzeć ten horror, polecam! Moja ocena: 9/10