Kamera powoli przesuwa się po twarzach i sylwetkach tancerzy. Nieruchomieje gdy w pedantycznej wędrówce dociera do brunetki o ogromnych oczach, pełnych wargach i bezczelnym biuście. To Laura del Sol. Ona będzie Carmen. Teraz kamera chłodnym okiem śledzi poczynania szczupłego mężczyzny, o precyzyjnych ruchach, przenikliwym spojrzeniu i władczym sposobie bycia. To wybitny choreograf Antonio Gades grające w filmie dwie role: samego siebie i Don Josego.
Carmen Carlosa Saury to przede wszystkim film gestu, mimiki, przekazywania myśli ciałem, a nie słowem. Rola dialogu została zredukowana do minimum. Ukradkowe spojrzenia, zaduma, nerwowy grymas znaczą więcej, zapowiadają rozwój wydarzeń, aktorzy odpowiadają za wszystko.
[tantra]
To film w którym dominuje taniec, muzyka i dużo ruchu. Wspaniała, niezwykła muzyka hiszpańska, piękne i egzotyczne kobiety ubrane w barwne suknie to główne walory tego filmu. Pomiędzy tańcami snuje się wątek romansu zdolnego i sławnego choreografa Antonio z Carmen - piękną, obdarzoną głębokimi oczami, wydatnym biustem i południowym temperamentem dziewczyną, która ma ambicje zostać najlepszą tancerką. Film pełen niezwykłych ujęć, gestów i wspaniałej muzyki. W roku 1984 nominowany do Oscara i Złotego Globu, otrzymał nagrodę w Cannes i na festiwału w Montrealu. Film trudny, ale wciągający i piękny. Chwilami może wzruszyć....