Nie oglądałam tej Carrie, ale tą z 79' tak. Tam żart ze studniówki był zaplanowany od początku, ale dziewczyna (Sue bodajże), która poprosiła Tommy'ego, żeby zabrał Carrie na studniówkę na prawdę chciała, by się dobrze bawiła i z żartem nie miała nic wspólnego. Jest nawet scena, która to pokazuje, kiedy przychodzi ona na bal zobaczyć jak sobie radzi Carrie i odkrywa wiadro zawieszone nad sceną, w tym momencie zauważa to nauczycielka i myśląc, że Sue chciała zrobić coś Carrie, wyrzuca ją z sali. A co do tego, że tutaj niby Carrie miała być osobą złą to nie zgadzam się z tym. Włąsnie tak jak piszesz, zdała sobie sprawę, że życie nie jest takie, jak wmawia jej matka i chciała zacząć żyć jak normalni nastolatkowie. Na nieszczęście, żart zrobili akurat wtedy, kiedy zaczęła ludziom ufać i myślała, że ją zaakceptowali, więc nie dziwota, że się dziewczyna wkurzyła ;] A kończy się tak, że wraca do domu, tam matka chce ją i siebie zabić, więc Carrie zabija ją, po czym rozwala dom i też ginie.

nie wiem czy wiecie ale w ksiazce bylo troche inne zakonczenie.
Zanim Carrie wrocila z balu do domu to zdazyla jeszcze zabic polowe dzielnicy...
Masz racje ;) nie dziwie sie ze sie wkurzyla. W koncu zaczela juz tym ludziom ufac a tu wiadro krwii.
A aktorka Sissy Spicek chciala aby wylano na nia prawdziwa krew bo chcial wiekszego efektu realnosci ale rezyser sie na to nie zgodzil i wylano na nia sztuczna krew.

ale w Carrie z 76 ROKU !!! Było pokazane jak do wiadra ten chłopak Sue, Billy wlewa chyba benzynę nie??

nie, to nie była benzyna tylko ta świńska krew..

I nie był to chyba chłopak Sue, tylko Chris.

to nie wiedziałem że De Palma to taka ciota a Sissy Spacek kozaczka ;)