Co prawda sceny rozgrywające się już po wszystkim zmieniono (przesłuchania na policji zamiast przed komisją), ale pozostałe są w większości bardzo wierne książce i o wiele lepiej oddają klimat poszczególnych scen (zwłaszcza pierwszy okres w szatni i zarzynanie świń, a masakra na balu to mistrzowstwo). Zawodzi niestety końcówka, a ostatnie dwie sceny to kompletny niewypał. No i muzyka zawodzi. Mimo wszystko - 7/10.