PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4468}

Casanova Federico Felliniego

Il Casanova di Federico Fellini
7,5 3 331
ocen
7,5 10 1 3331
8,4 10
ocen krytyków
Casanova Federico Felliniego
powrót do forum filmu Casanova Federico Felliniego

(...)
Wreszcie z tobą moja lalko
Miłość jest samotnym szczęściem
Po popisach samczej mocy
W wyziębionej sali zamku
Pieszczę cię jak myśl się pieści
Jestem czuły jestem drżący


Nie opuszczę twego wnętrza
Lalkę z lalką złączyć lepiej
Twoje ciało moje lędźwie
Wszak ten sam Lalkolep lepił


Lody mórz i śniegi planet
Krzepną nad szaleństwem królów
Dalej nie ma już gdzie jechać
My przetrwamy ból i zamęt
Wypełnieni sobą czule
Zasłuchani w chórów echa


kosarz1311

Spoiler: Co najmniej dwie sceny tego filmu zaliczam do najbardziej poruszających i genialnych spośród tych, jakie mi przyszło kiedykolwiek w filmie oglądać:
Pierwsza, to scena schadzki Casanovy z mniszką obserwowana przez ambasadora, z powodu niezrównanej choreografii, nadzwyczajnej estetyki i genialnego komentarza do niej, którego reżyser dostarcza dzięki zasosowaniu rekwizytu - ptaka-pozytywki. Druga scena - to sam na sam Casanovy z lalką, smutny moment dojścia naszego bohatera do pełnej samowiedzy. To ocena, co warte było jego własne życie oraz rozczarowania, których doznał od ludzi, każą mu w lalce odnaleść właściwą i ..."rozumiejącą" partnerkę.

ocenił(a) film na 10
kosarz1311

Jedna z moich ulubionych piosenek Kaczmarskiego, skłoniła mnie do
obejrzenia tego filmu i w ogóle dała początek fascynacji twórczością
Felliniego. Doskonale oddaje klimat świetnego moim zdaniem obrazu :)

ocenił(a) film na 8
kosarz1311

Ten utwór jest kapitalną ilustracją filmu, dlatego myślę, że warto przytoczyć cały tekst:

Casanova - Fellini

I

Z księstw najszczęśliwszego Panie
Prominencie łaski bożej
Pozwól by ci hołdy złożył
Casanova Wenecjanin

Pisarz lekarz mędrzec sławny
Mistrz wojennej inżynierii
Budowniczy znawca dziejów
Służyć ci talentem pragnie

Dwory całej Europy
Biły się o moją radę
Ja u twoich stóp ją kładę
Cześć oddając twoim stopom

(Chyba mnie nie słucha wcale
Bękart kazirodczej chuci
Twarz kretyna wzrok ospały
Wasal Matki w czarnej sukni)

(Szczy na bele złotogłowiu
Świty rechot i brzęk kufli
Tlącą się szkarłatem głownią
Ściga oczy czarnych żółwi)

(Ten mi harcap w piwie nurza
Ten przedrzeźnia w oczy dmucha
Wrzeszczy rozwydrzona służba
To nie dwór to piekła kruchta)

II

- Lud nasz jest dziki lecz genialny
I nie chce rad talentów obcych
Słuchaj jak nasze brzmią organy
I głosy. Mamy gościa chłopcy
Hymn Poddanych!

"Od pokory akord do potęgi
Od szaleństwa akord do geniuszu
Od ogromnych miechów instrumentu
Do ogromnych architektur duszy

Chórem wyższe fugi brać rejestry
Giąć młotami tonów rury z cyny
Rozdmuchiwać nad głowami przestrzeń
Śmiać się z ziemi Wyższe brać drabiny

Huśtać się na dźwigniach interwałów
I szyderstwem złocić łeb genialny
A przetoczy się nad światem szałem
W orgii na organach Hymn Poddanych"

- Giacomo Casanova!
Dyplomy swoje schowaj
Wyjmuj pałkę!
Tyś jebak nad jebaki!
Więc pokaż co potrafisz!
Masz tu lalkę!

III

Miałem mniszki rozpalone
W święto masek sztucznych ogni
Wdowy stare i bogate
Którym Jowisz pieścił łona

I w turniejach salonowych
Mój grotołaz pokonywał
Jurność szlachty i stangretów
Aż z Giacomo Casanovy
Przepowiednia Wieloryba
Uczyniła Króla Kretów

Więc drążyłem korytarze
Ślepo błądząc w lepkiej ziemi
Gdy nade mną brzmiały drżenia
Homoseksualnych ważek

Podróż Karczma w Wielkiej Sali
Gdzie się klacze grzały w pianie
Parowały prześcieradła
Cienie stropy zapładniały
Huczał czarny piec gliniany
Purpurowiał trzon
Twarz bladła

Niosłem moją matkę starą
Na ramionach jak ćmę wielką
Przeglądając się w jej oczach
Zobaczyłem w nich poczwarę

Wreszcie z tobą moja lalko
Miłość jest samotnym szczęściem
Po popisach samczej mocy
W wyziębionej sali zamku
Pieszczę cię jak myśl się pieści
Jestem czuły jestem drżący

Nie opuszczę twego wnętrza
Lalkę z lalką złączyć lepiej
Twoje ciało moje lędźwie
Wszak ten sam Lalkolep lepił

Lody mórz i śniegi planet
Krzepną nad szaleństwem królów
Dalej nie ma już gdzie jechać
My przetrwamy ból i zamęt
Wypełnieni sobą czule
Zasłuchani w chórów echa

Jacek Kaczmarski
1979

kosarz1311

"Za każdym razem, gdy inny człowiek stara mi się uzmysłowić, że homoseksualizm jest dewiacją, przypominam mu jak bardzo śmierdzi cipa".
~ Federico Fellini, 1964
:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones