Motyw z zawartością "paczki która uratowała mu życie" i mały prezencik dla Kelly przed odlotem.

Pierwszy mi się nie podobał, choć rozumiem ten motyw, naczytałem się na forum i z grubsza łapię, jaki był zamysł, na czym polegał ten wątek. Nie rozumiem natomiast połączenia go z tą rudą dziewczyną pod koniec; Hanks zauważa, że to ona była adresatem tej paczki - i co, znaczy, "uratowała mu życie" ? Nie rozumiem po prostu.

Drugi mi się nie podobał, bo do niczego absolutnie nie prowadził. Cały film zastanawiałem się co to będzie, i jak mnie zaskoczy (nie wierzyłem, że będzie to tak proste z tym pierścionkiem). A oni... nie zrobili z tym wątkiem absolutnie nic. Mogłoby go równie dobrze nie być.

Poza tym zdjęcia gniotą jaja, Hanks zagrał naprawdę dobrze, wszystko wyszło prawdziwe, realne, przekonywujące. Mało oryginalny pomysł, klisza na kliszy, ale to jak w Whiplashu - niby klisza na kliszy, a jednak interesujące bo dobrze zrobione. Polecam film.