No właśnie oglądam po raz setny z reklamami ale mniejsza o to
Dlaczego jak zrobił ogień to nie podpalił całej wyspy ? taki ogień był by widoczny dla statków pewnie
Wszystko albo nic heheheh
Mnie jedna rzecz męczy. Czemu jak zobaczył że ten Wilson mu odpływa to nie wsiadł na tą swoją łódkę i za nim nie popłynął?? Przecież miał wiosła
Nie dało się wiosłować - dlatego porzucił wiosło. Kto kiedyś płynął po morzu bez sił, ten wie co to prądy morskie
piłka do siatkówki nigdy nie jest głupia ;)
no i myślę, że sporo mu pomogła, bo jakby miał się nie odzywać przez 4 lata to mógłby nieźle zeschizować (jest takie słowo? ;P ), co prawda mógł też się odzywać do wszystkiego "no cześć patyczku, teraz rozpalę tobą ogień, łyżwo teraz rozbijemy kokosa". Gadanie z Wilsonem jakoś lepiej brzmi :)
Jesteś mistrzem :) Czy gdybyś Ty znalazł się na bezludnej wyspie - nie mając pojęcia o tym czy gdzieś w okolicy są ludzie/szlaki handlowe - to też byś puścił wszystko z dymem? :)
A co jeśli wyspa by spłonęła i nikt by nie zauważył bo akurat by nikt tędy nie płynął? Ciężej by mu było znaleźć pożywienie na spalonej wyspie, jedzenie też no i nie miałby już nawet jak zbudować tratwy.