Nie widzialem pierwszej czesci ale pomysl i wykonanie filmu bardzo ciekawe głowna bohaerka rownie sympatyczna :) szkoda ze w pierwszej czesci zagrala jennifer lopez bo nie przepadam za nią ale dwojka jak najbardziej na tak :)
wedlug mnie ten film jest totalnym niewypalem...pomysl jest bardzo fajny,ale wykonanie tragiczne,gra aktorska jak z flimu klasy b....ehhh...duzy potencjal ale niestety zmarnowany jak na moj gust.pozdro 600
No nie wiem, może żebym nie widział pierwszej Celi moja opinia byłaby inna. Ale stety widziałem. No i 2część nie dorasta niestety pierwszej do pięt. Nie zachowuje nic z klimatu poprzedniczki, wręcz ten klimat niszczy. To jest jeden z wielu filmów oznaczonych nr 2 który powinien powstać pod zupełnie oddzielnym tytułem. Może wtedy inna ocena, a tak niestety marne 3\10. A co do Jenifer. Aktorka jak aktorka, a "Celi" poradziła sobie bardzo dobrze.
Pozostaje mi polecić pierwszą część, bo nawet jak ktoś jest anty J.Lo to przecież nie należy przekreślać bardzo dobrego kina, po którym jestem pewien,że zmieni się podejście do cz.2. Pozdrawiam
mi sie rowniez podobal film :):) a ta maja troche mi sandre bullock przypominala:P
Maya rzeczywiście mi też od razu z Sandrą Bullock się skojarzyła.
Niestety sam film jest bardzo słabiutki. W jedynce, główna bohaterka przemieszcza się po ciemnych zakamarkach umysłu (polecam piękne, niespójne surrealistyczne obrazy!). Tutaj to nawet nie wiem, co robi, czy to są wspomnienia, obraz z zewnątrz, czy też wędrówka po umyśle? A już scena, gdzie w umyśle dysputuje z mordercą jest totalnie nie do przyjęcia.
Film został "skaszaniony" choć materiał wyjściowy był całkiem ciekawy, sama działalność czarnego charakteru jest jedną z ciekawszych, jakie dane mi było zobaczyć. Niestety zabrakło intrygi, wszystko okazuje się dość szybko, rozwój dalszych wypadków niczym z kiepskich filmów klasy B. Dialogi marniutkie.
2/10
Maya , głowna bohaterka to przypomona raczej Tranwestyte jakiegoś a nie Sandre Bullock. Sam film natomiast jest tak słaby, zły, beznadziejny, nudny, głupi, przewidywalny, źle zrobiony, źle zmontowany.... ja oglądałem go w środku dnia i w połowie...zasnąłem. Dobranoc
pierwsza część wg mnie była dużo lepsza, ale druga też dobra jednak mi tak jak większości wykonanie
niezbyt się podobało;/ było sporo wpadek dialogi często nie powiązane ze sobą i ta ciągle przeskakująca
kamera. Jednak mimo to mi się podobał ten film owszem czasem bywał nudny i niedopracowany (np. na koniec
ni z tąd ni z owont się całują ani nie flirtowali ani nic jedynie współpracowali ^^, nie wytłumaczone wogule
dlaczego to robił i dlaczego akurat dziewczyny to były nic sensu momentami) jednak fabuła jest dość ciekawa
pomysł by czytaniem zwykłym w myślach czy wchodzeniem do umysłu zastąpić patrzeniem na wspomnienia
jest również fajny, walka umysłów to też ciekawy pomysł mi wcześniej nie przyszło do głowy że psychopata
może mieć silny umysł muslałem wręcz odwrotnie :) psychologiczne tortury przez niszczenie wspomnien. jest
dużo ciekawych momentów jak się próbóje wczuć w film ocena :7/10 jednak dla 1szej częsci 9/10 :)