PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=337354}

Centralne biuro uwodzenia

My Mom's New Boyfriend
5,6 12 320
ocen
5,6 10 1 12320
4,2 4
oceny krytyków
Centralne biuro uwodzenia
powrót do forum filmu Centralne biuro uwodzenia

Meg prawie jak Joker

ocenił(a) film na 4

To już nie ta sama Meg Ryan sprzed 20 lat. I nie mam
wcale na myśli jej doświadczenia zawodowego, bo akurat
w tym filmie nie podoba mi się jej gra, a bardziej piję do
jej wyglądu zewnętrznego. Ja rozumiem i akceptuję
sprawy z odmładzaniem się aktorek, ale poza
ćwiczeniami i fitness, bo trzeba jakoś przecież wyglądać,
plagą jest chirurgia plastyczna czyli liftingi i botoxy. Jeżeli
komuś nie podoba się jego nos czy uszy, a ma pieniądze,
to czemu nie. Przecież wszystko jest dla ludzi. Lecz co za
dużo to nie zdrowo. Napompowane sztuczne piersi ,tyłki
odstające na kilometr, a przede wszystkim nabrzmiałe
usta wyglądające jak po użądleniach os, to wszystko jest
paskudnie nienaturalne. Niektórym chirurgom udaje się
dokonać cudów, nie powiem, ale to co zrobiono z ustami
Meg jest zbrodnią wszech czasów. Jak ona mogła do tego
w ogóle dopuścić? Czy czegoś jej brakowało? W takich
filmach jak ''The Doors''
(http://www.filmweb.pl/person/Meg.Ryan/photos#picture-
151), ''Miasto Aniołów''
(http://www.filmweb.pl/person/Meg.Ryan/photos#picture-
134), ''Masz wiadomość''
(http://www.filmweb.pl/person/Meg.Ryan/photos#picture-
110), czy ''Kate i Leopold''
(http://www.filmweb.pl/person/Meg.Ryan/photos#picture-
83) wygląda tak naturalnie (zapewne jeszcze naturalnie),
że aż miło na nią popatrzeć i się delektować. Poza tym jej
delikatność i subtelność bije od niej ,że aż to razi.
Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Niestety w filmie
''Umowa'' z 2008 roku jest już koszmarnie. Czy ten krok ,aż
tak bardzo był jej potrzebny? To tylko ona sama wie.
Lecz niestety nie tylko jej wygląd (bo w sumie ktoś
powie... to tylko wygląd), ale i wspomniana gra mnie nie
przekonuje. Postać Marty jest nietrafioną kreacją w jej
karierze.
Reszta ,czyli scenariusz, cały ten banalny wątek, oraz gra
Banderasa, tylko pieczętują fakt, iż ''Centralne Biuro
Uwodzenia''(????), jest bardziej niż przeciętnym
filmidłem. Nijaki ,bez polotu o dziecinnych tekstach i
wcale nieśmieszny. Momentami nawet dosyć nudny. W
sumie to już po pięciu minutach zdałem sobie z tego
sprawę, że nie będzie zabawnie, a .... idiotycznie.
Każdy jest tu (no może prócz Emily), ukazany w tak
kretyńskim świetle, że szkoda gadać. Eddie, który ślini się
jak pies i wydaje dziwaczne odgłosy, Enrico, który pieje na
trawniku zalany w 3du.py i jako wieczny romantyk
wykrzykuje jak to nie chce się kochać z Marty, ci dwaj
prostaccy i zachłanni złodzieje, wspólnicy Tommiego,
wiecznie poukładany synek Henry, sam Tommy no i ona
czyli Marty po metamorfozie z uśmiechem jak Joker z
''Batmana''. Ogólnie całościowo ,niezła lipa. W drugiej
części (to znaczy po upływie ponad godziny) jest trochę
lepiej, ale i tak krzyk Meg wszystko psuje.
Całe to przedsięwzięcie nie jest w stanie zasłużyć u mnie
na wyższą notę niż 4/10. To, że to jest komedia to nie
znaczy ,iż ma być tak idiotycznie i mało zabawnie.
Zrozumiałbym jakby to parodia była, ale komedia z
romansem w tle. A poza tym jaki to romans? Kiepsko, oj
kiepsko.
pozdrawiam

djrav77

Co do samego filmu to nie chcę się radykalnie wypowiadać bo oglądałem go już dość dawno i to raczej po łebkach (ale zapewne, ze względu na jego "walory" @:-)), ale co do Meg to niestety w pełni muszę się z tobą zgodzić. To była jedna z najfajniejszych laseczek Hollywood'u wszechczasów! Jak tylko pierwsze raz ją zobaczyłem w "Armed and Dangerous" lata temu to od ręki się "zakochałem". Poza urodą to właśnie jak wspomniałeś była zawsze cholernie milusińska! No taki cukiereczek, ale nie głupkowaty jak pozująca Brytania Merphy.
A teraz nic z tego nie pozostało! Ja po raz pierwszy zobaczyłem jej nowy image to na prawdę się przeraziłem, gorzej to tak jak w tej komedii z Gwyneth Paltrow i Jack'iem Black - "Płytki facet". Całe życie podniecasz się do wymarzonej laseczki, a tu nagle przychodzi olśnienie @:-)). Twarz jak to idealnie ująłeś u Jockera (ale Nickolsona), a cała mina i poza to wiecznie skwaszona malkontentka. Bo nie tylko zmieniła swój wygląd ale i styl gry (może w tym filmie tak wyraźnie tego nie widać).
Cóż potworne rozczarowanie i "zawiedzione nadzieje". @:-) A mogło być tak pięknie i byśmy się nie rozstali aż do śmierci. @:-),@:-)

Jedyne co można jeszcze dodać to to że tego chirurga należało by za jaja powiesić albo go nich pozbawić i na dodatek doszyć cycki żeby inaczej od tej pory zaczął na siebie zarabiać. @:-)

gandalfszalony

gimbusy powinny miec osobne forum na swoje madrosci.

gandalfszalony

Nie wnoszę jednoznacznie z twego wpisu, że tym gimbusem miałbym być ja. Ale gdyby, to muszę cię rozczarować, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo się mylisz. Może ty nim jesteś, jeżeli te słowa odnoszą się do mnie. A to przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze tego typu zaczepki jakich się imasz są wypisz wymaluj na poziomie gimbazy (uwielbiacie w ten sposób dowartościowywać swoje zakompleksione ego - że niby jesteś o niebo bardziej wartościowym człowiekiem niż wszyscy wkoło ciebie, łącznie z najlepszymi koleszkami mimo, że i tak wszyscy dopiero całkiem nie dawno wyrośliście z krótkich spodenek). A po wtóre to ewentualnie jesteś nim i to nie za bystrym bo już z samej treści mojego wpisu i faktów w nim przytoczonych wprost wynika, że co jak co, ale gimnazjum to mam dawno za sobą, a jak się wczytać to nawet nie miałem szansy go liznąć.
A jeśli tekst tyczył się mego przedmówcy to nie wiem czy jest gimbusem, nie wczytywałem się obecnie w jego wypowiedź, ale dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, kto ile wiosen przeżył, a to co i jak pisze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones