Pamiętam, że swego czasu była u mnie na osiedlu bardzo poszukiwana. mój brat dopadł gdzieś eden egzemplarz VHS i całą ekipą (jego i moją) zasiedliśmy przed TV. Zabawa była przednia, chłopak, który mógł wzrokiem robić różne rzeczy typy: zawiesić gościa na gałęzi i spuścić mu lachy - świecił gołym dupskiem. Właśnie na tego typu kawały należy się przygotować. Film zapomniany ale na pewno warty obejrzenia chociażby dlatego, żeby mieć go w swojej kolekcji - widzianych :).