Czy wy też macie wrazenie że ten film jest nieco podobny do Pfa?
8/10
Jak Fred idzie do kibla zawsze dzieje się coś złego.Jak Vincent w PF.No i jeszcze walizka.
Do Pulp Fiction zdecydowanie bliżej ma "Czas Surerów". Tam jest bardziej poplątana fabuła, większe skoki w czasie.
Dokładnie tak jest.
Nie widzę za to podobieństwa chłopaków do prawdziwego romansu, jak niektórzy próbują sugerowac(patrz recenzja)
Korzyński inspirował się Pulp Fiction i to widać jak na dłoni. Ślepy to nawet widzi.
Jest walizka, jest 2 gangsterów, jeden z nich przed zabiciem kogoś wymawia swój monolog, zbliżenia na twarze, rozmowy freda z gruchą w samochodzie ,konwencja filmu groteskowa
--wypisz wymaluj Tarantino po polsku
dokładnie. Sam po tym obejrzeniu mam takie skojarzenia. Nie wydawało mi się dużo wspólnego, jak oglądałem, bo nie jest zerżnięte tylko inspirowane nieprzeciętnie.
Z is dead baby,Z is dead!-bruce willis przy Harley-u ,film,zdecydowanie podobny dialogami
ten film jest bardziej podobny do True Romance, zresztą ta scena o murzynach żywcem wyjęta z tamtego filmu, tylko, że tam było o Sycylijczykach
Nie przesadzajcie są filmy i jest "Pulp Fiction" i takie porównania jak "Chłopaki nie płaczą do PF są nie na miejscu luuudzie