PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1033}

Chłopcy z ferajny

Goodfellas
8,3 313 935
ocen
8,3 10 1 313935
8,7 52
oceny krytyków
Chłopcy z ferajny
powrót do forum filmu Chłopcy z ferajny

7/10

ocenił(a) film na 10

Dla mnie jak na dramat gangsterski, to był za mało poważny. Spodziewałem się czegoś w stylu
człowieka z blizną, który dla mnie jest arcydziełem. Chłopcy z ferajny jest dla mnie filmem jedynie
dobrym. Główny bohater czyli Ray Liotta bez przerwy mnie drażnił, jakoś nie mogłem go polubić.
Natomiast wielkie brawa dla Roberta De Niro i Joeya Pesci, zagrali wyśmienicie.

ocenił(a) film na 10
sss_111

Taa... bo Scarface jest poważniejszym filmem. Przecież w stosunku do ferajny to błazeński kicz.

ocenił(a) film na 10
kaioken26

Dla mnie jest na odwrót, ale nie ma się co kłócić, to już kwestia gustu.

ocenił(a) film na 10
sss_111

Niekoniecznie jest na odwrót. Nie możesz chyba zaprzeczyć, że Goodfellas jest pozbawiony nierealnych scen, karykaturalnych postaci i ogólnej kiczowatej atmosfery tak charakterystycznej dla lat 80. Jest bardziej luźny z dodatkiem czarnego humoru (w ten sposób rzeczywiście jest mniej poważny od topornego Scarface) przez co prawdziwszy. Nie ma się co dziwić, to w końcu prawdziwa historia.

ocenił(a) film na 10
kaioken26

W pewnych kwestiach się z Tobą zgadzam, ale mimo wszystko mnie scarface bardziej urzekl:-)

użytkownik usunięty
kaioken26

Mnie też "Chłopcy" nie powalili. Nie na tyle żeby powiedzieć o nim że jest arcydziełem. Było mi obojętne co stanie się z głównym bohaterem. Właściwie to mogli go równie dobrze zabić, był typkiem bez wartości, nawet nie uosabiał niczego, zasłużył sobie na kulkę. Jedyny mocny moment to jak jego żona była kierowana ku własnej śmierci. De Niro też mnie nie zachwycił chociaż zagrał bardzo dobrze. Miał wcześniej lepsze role, bardziej wyraziste. Tyle...

ocenił(a) film na 10

Cena realizmu.

użytkownik usunięty
kaioken26

Pewnie tak. Nie wszystkie opowieści o bandziorach muszą mieć w sobie coś z romantyzmu.

ocenił(a) film na 8
kaioken26

Raczej brak jakiejkolwiek głębi. Realizmu w tym filmie nie uświadczysz.

ocenił(a) film na 8
kaioken26

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale to co napisałeś o Chłopcach z ferajny przeczy wnioskom, które wyciągnąłeś. To, że film posiada nierealne sceny, karykaturalne postacie (co jest bardzo irytujące, ale może dzieciakom się to podoba), jest kiczowaty i wg. mnie jest błazenadą zupełnie przeczy tezie, że film jest prawdziwszy. Jest dokładnie odwrotnie. To, że film jest w jakimś stopniu oparty na prawdziwej historii nie ma tu nic do rzeczy. Równie dobrze mogę powiedzieć, że film 300 jest prawdziwszy od Scarface, bo też jest oparty na faktach. Problem w tym, że ocenie podlega realizm zawarty w filmie. Ponadto widzę, że zmieniasz zdanie co komentarz:

>Taa... bo Scarface jest poważniejszym filmem. Przecież w stosunku do ferajny to błazeński kicz.

> w ten sposób rzeczywiście jest mniej poważny od topornego Scarface

Zdecyduj się. Jeżeli coś tutaj jest błazeńskim kiczem jest to goodfellas.

ocenił(a) film na 10
Pawel_pc44

Nie wiem czy traktować Cię poważnie, ale to zrobię.

Twój komentarz: "To, że film posiada nierealne sceny, karykaturalne postacie (co jest bardzo irytujące, ale może dzieciakom się to podoba), jest kiczowaty i wg. mnie jest błazenadą zupełnie przeczy tezie, że film jest prawdziwszy."

Teraz mój: " Nie możesz chyba zaprzeczyć, że Goodfellas jest pozbawiony nierealnych scen, karykaturalnych postaci i ogólnej kiczowatej atmosfery tak charakterystycznej dla lat 80."

Ja tu nie widzę sprzeczności.

Porównanie do 300 raczej nietrafione, ponieważ film jest w głównej mierze adaptacją komiksu z dużą dawką fantasy. Ramy historyczne są tam tylko tłem dla wizualnej sieczki. Chłopcy z ferajny ani na chwilę nie zahaczają o ten gatunek. Są skrajnie realistyczni. Jest to stricte film gangsterski tak samo jak film De Palmy. Scarface natomiast próbuje być poważnym filmem, ale nadętość i skrajne przerysowanie to uniemożliwiają. Twierdzę, że jeżeli Człowiek z blizną byłby zrobiony z większym dowcipem i dystansem (jak Nietykalni z 1987r.) to by znacznie zyskał. Tego mu brakuje. Ferajnie humoru natomiast nie brakuje i tylko w tej kwestii (komizmu) jest mniej poważny. Cała reszta, czyli scenariusz, bohaterowie, realizm to atut Chłopców. Nie widzę powodów by powątpiewać w prawdziwość fabuły dzieła Scorsese. Podaj choć jeden fakt przeczący temu.

ocenił(a) film na 8
kaioken26

Ja chyba też powinienem mieć wątpliwości co do tego, czy Ciebie traktować poważnie. ;) Raz twierdzisz, że Scarface jest poważniejszym filmem, a po chwili piszesz coś odwrotnego. Odnośnie tych cytatów to masz rację - źle odczytałem Twój komentarz. Mamy remis. Ja oceniam prawdziwość filmu po tym w jakim stopniu oddaje on rzeczywistość. Mimo, że Chłopcy z ferajny to film w pewnym stopniu oparty na prawdziwej historii to czasem nie sposób brać go na poważnie. Uważam, że nie masz racji mówiąc, że film pozbawiony jest nierealnych scen (może nie w sensie, że coś jest niemożliwe, ale bardziej w sensie, że mają miejsce mało prawdopodobne zachowania), czy karykaturalnych postaci (Jimmy Two Times.. tak jasne) Z tym porównaniem do 300 chodziło o to, że nie zawsze jest istotne, czy dany film oparty jest na faktach. To co wymieniłeś jako wady Człowieka z blizną dla mnie stanowi ogromną zaletę. Czyż Taxi Driver nie był równie "nadętym" i poważnym filmem? W tym momencie największą wadą Chłopców z ferajny jest dla mnie właśnie komizm, który sprawia, że nie wiem jak mam odbierać ten film. W przypadku Scarface, czy Pulp Fiction sprawa jest jasna od samego początku - pierwszy bardzo poważny, natomiast drugi to czarna komedia. W przypadku Chłopców ciężko to określić. Nie powątpiewam w prawdziwość fabuły. Uważam natomiast, że sposób/styl przedstawienia tej historii sprawia, że film wydaje się być trochę nierealistyczny.

ocenił(a) film na 10
Pawel_pc44

Teraz traktuję Cię poważnie. Nieważne jaką niechęcią darzysz Goodfellas, jak bardzo nie spodobał Ci się styl, ten film nie zasługuje na 1/10 nawet w bardzo subiektywnej ocenie. 8/10 już wygląda o wiele lepiej.

Ehhh.... Wytłumaczę o co mi chodziło z zestawieniem Scarface i Goodfellas jeszcze raz. Najprościej jak się da:
Scarface - tematyka zrealizowana w kiczowaty i nieśmieszny sposób
Goodfellas - tematyka zrealizowana w poważny i miejscami śmieszny sposób

Ogólnie Scarface bardzo nie lubię. Wszystko mnie tam zawiodło. To taka moja filmowa porażka. Tytuł, którego nie znoszę. Wracając jednak do ferajny to które sceny są tam mało prawdopodobne? Jimmy Two Times? Daj spokój. Gość pojawia się na pięć sekund, więc ciężko brać go nawet za trzecioplanowego bohatera. To już czepianie się na siłę. Odnośnie komizmu ja uważam wprost przeciwnie. Nadaje większego realizmu. Czy życie nie stwarza sytuacji absurdalnych, śmiesznych i jednocześnie tragicznych? Śmiech przez łzy. Nic nie jest czarno-białe. Mistrzostwem w tej kategorii jest scena odkopywania Billy'ego Battsa - http://youtu.be/n_W7DvKlsks?t=30s "skrzydełko czy nóżka" :) Tego czarnego humoru znowu nie ma tak dużo. Parę scen na dwu i półgodzinny film. A Taksówkarz to poważny film zrealizowany w poważny sposób. Nie mam zastrzeżeń.

Nie wiem czy słyszałeś o Nagrodach Darwina - http://www.excomega.wz.cz/ircwujek/hu1darwin.html
To dopiero czarny humor i do tego napisany przez życie.

ocenił(a) film na 8
kaioken26

Naturalnie, że ten film nie zasługuje na jedynkę. Był to chwilowy bunt. Ósemka też wcale nie musi być ostateczna. Przyznam, że widziałem ten film dawno temu i wkrótce spróbuję odkryć go na nowo. Dzięki za linki, a o nagrodach Darwina oczywiście słyszałem. :) Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7
sss_111

Miałem to samo i zgadzam się z opinią. Scarface rulez, Goodfellas są okej. :>

sss_111

Nie zawsze musi być tak cholernie pompatycznie ;) Ja wolę "Chłopców..."

ocenił(a) film na 10
sss_111

Mnie juz nudza te gadki typu lepsza bmka niz mercedes, lepszy miód niż czekolada,lepszy pearl jam niż nirvana itp.

Porównywane przez was filmy to klasyki gatunku. Filmy z pierwszej dziesiątki tzw. filmy wszechczasów.
Jednemu bardziej przypasował Ojciec... innemu kasyno , komuś tam człowiek z blizną, co nie zmiania faktu że są to arcydzieła.
Filmy które można wymienić na palcach 2 rąk.
Obydwa filmy to kawał dobrego kina choc pod względem artystycznym Goodfellas jest filmem lepszym , bardziej złozonym i lepiej nakręconym,(kwestia warsztatu reżysera)
Jednak to moje zdanie i jeżeli ktoś woli,, człowieka...."-nic mi do tego

ocenił(a) film na 10
sss_111

Co mogli zrobić innego jak to na faktach autentycznym, przecież Henry Hill zył naprawdę. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones