Chłopcy z ferajny

Goodfellas
1990
8,3 324 tys. ocen
8,3 10 1 323883
8,8 71 krytyków
Chłopcy z ferajny
powrót do forum filmu Chłopcy z ferajny

Wszyscy wokół naszego głownego bohatera zabijają, on zawsze jest z boku, nie ma sobie nic do zarzucenia, czy to nie dziwne w konfrontacji tego, iż na koncu filmu dowiadujemy się, iż był swiadkiem koronnym.

kat_7

Zdecydował się zostać świadkiem koronnym, ponieważ obawiał się, że zostanie zabity przez Conway`a, gdzie to miał jechać wykonać brudną robotę. Tak jak zwabiono Pesci. Oraz dla tego, że miał problemy z narkotykami, które znaleziono w jego domu. Więc miał wybór, albo pójść do pierdla na dość długo, albo pozostać na wolność, ale obawiał się, że został na niego wydany wyrok. Przecież obiecał Paul`owi, że nie będzie się mieszał w narkotyki, złamał dane słowo.

użytkownik usunięty
kat_7

Troszeczke zle to odebrałes, ta historia jest na faktach skad wiesz ze nigdy nikogo nie zabil ?? a po drugie w samym filmie widac jak pomaga w roznych morderstwach wiec uczestniczy w tym, godzi sie na to i co za tym idzie tez jest winny a swiadek koronny no coz wolisz miec informacje na temat mafii czy zamknac jakiegos irlandzkiego wlocha ktory jest tylko pionkiem ?? a jechac mial na floryde chyba :D

ocenił(a) film na 10

Główny bohater nie zabija ponieważ rzeczywisty Henry Hill niegdy sie nie przyznal do zabojstwa gdyz Swiadkiem Koronnym nie mozna zostac gdy sie kogos zabilo. Dlatego w filmie nie zabija

ocenił(a) film na 7
Godfather99

Godfather

Takie prawo jest w Polsce, w USA jest chyba inaczej tzn. Świadkiem Koronnym można zostać nawet gdy się kogoś zabiło. Nie jestem pewien ale np Frank Lucas też był mordercą i pracował z FBI.

ocenił(a) film na 10
TonyMontana21

Jezeli tak to zwracam honor:) Ale moze kiedy Henry Hill był obejmowany programem prawo było takie jak u nas?

Godfather99

W USA świadkiem koronnym może zostać osoba która popełniała zabójstwa, ale za to nie może zostać osoba, która przed zabiciem poddawała swoją ofiarą jakimś torturom.

Chodzi mi o to, iż to mógł dowolnie barwić tą opowieść, swoje winy przerzucać na innych bohaterów, mogłbyć również największym mordercą, człowiekiem od brudnej roboty, który poprostu bał się umrzeć. Nie pisze tego dlatego, iż szukam w tej histori spisku, nic bardziej mylnego, poprostu wydaje mi się, iż to dosyc ciekawe założenie myślowe.

użytkownik usunięty
kat_7

hmmmm a mi sie wydaje ze skoro juz on zeznawal to i pare innych osob sie zlamalo do tego dochodzily jeszcze informacje jakie posiadali chlopcy z FBI mozna dodac osoby ktore byly zastraszane wczesniej a teraz z roznych powodow zeznawaly on nie mial wielkiego manewru w 99 % ta historia jest prawdziwa tzn ta z ksiazki jesli chodzi o film wiadomo pare rzeczy scorsese zmienil hmmmmm no coz
http://en.wikipedia.org/wiki/Henry_Hill
http://pl.youtube.com/watch?v=3ljgmRmKxrA
http://www.film.org.pl/prace/chlopcy_z_ferajny.html

Chyba przyznacie, że z filmu dało się wywnioskować, iż jeżeli od czasu do czasu na czyjeś polecenie by kogoś nie "kropnął" nigdy by tak daleko nie zaszedł. Moim zdaniem to ciekawa sytuacja i moje osobiste wrażenie.

kat_7

Czyli, aby w mafii zajść wysoko w hierarchii, to trzeba mieć na swoim koncie jakieś zabójstwo? W wielu przypadkach tak właśnie jest, lecz są też takie przypadki, w których nikt nie popełnił żadnego zabójstwa, a zaszedł dość wysoko. Jeden bardziej preferuje używanie mięśni, a drugi woli działać rozumem.
Trzeba pamiętać, że Hill nie był pasowanym oficjalnie na mafiozo, ponieważ był pochodzenia irlandzkiego. Tak samo James Conway. Byli żołnierzami rodziny i nazywano ich 'Connecteg guys' ( ludzi współpracującymi z mafiozami i wykonującymi ich polecenia)Więc, wysoko to nie zaszedł, choć posiadał dużą wiedzę np. na temat różnych zabójstw, w których sam uczestniczył, lecz jak mówi, sam nikogo nie zabił.

ocenił(a) film na 6
Lewus

No tak, dlatego własnie gdy Jimmy zlecił mu zabójstwo tego kapusia, to był dla niego sygnał, że planowane jest usunięcie jego samego. Ściema, - tak jak ktoś słusznie zauważył - takasama jak w przypadku Tommy'ego.

m00dy

Mógłbyś tą myśl bardziej rozwinąć, czy wręcz wyjaśnić. Z góry dzięki.

użytkownik usunięty
kat_7

najnormalniej w swiecie nigdy nie dostal zlecenia na kogos tym bardziej nie z ust jimmiego wiec myslal ze teraz on jest do odstrzalu i jego sytuacja byla tragiczna pare chwil wczesniej wpadl za narkotyki mafia gardzila handlem prochami jimmi w mafi nie byl ale pauli gdyby dowiedzial sie ze zamieszany w to jest tez jimmi to kazal by odstrzelic hilla i conweya henry zdawal sobie sprawe z tego ze jimmy chce sie go pozbyc by dbac o wlasny tylek

tak na marginesie tam nie byl wysoko ten co zabijal tylko ten co dobrze zarabial ;)

Skupiasz sie na filmie, a pomyśl ze skoro to on został swiadkiem koronnym, to równie dobrze mogł zlecić wszytskie te morderstwa a gdy zorientował się, że ma zbyt wielu wrogó oddał się w bezpieczne ręce policji. Chodzi mi tutaj o sam fakt, gdy na koncu dowiadujemy sie, ze został swiadkiem koronnym i na dobra sprawe niczego w tym filmie nie mozna byc juz pewnym, to jego historia, czy prawdziwa.

użytkownik usunięty
kat_7

nie nie nie no skoro byl proces i skoro bylo wielu swiadkow a do tego jednak obroncow vario i conwey mieli raczej idealnych to gdyby hill zabijal poszedl by siedziec bo oni pociagneliby go za soba no przykro mi ale na film sie nie patrze jest on rewelacyjny ale o tej sprawie wiem bardzo duzo wiec Ty poczytaj troszke faktow i wtedy pogadamy ;)

To czy Hill kogoś zabił wie najlepiej on sam. Mógł może kiedyś zabić kogoś pod napływem emocji, tak jak Tommy Batts`a, lecz nikt tego nie wie. Nie musiał dostać polecenia od Vario, bo mógł coś kręcić za jego plecami. Mogłoby powstać jeszcze wiele takich teorii, jednak jak na razie nie potwierdzono tego, aby kogoś miał na sumieniu, i chyba tą zagadkę weźmie Hill razem ze sobą do grobu. Wiadomo jednak, że wiele razy widział, jak zabijano, lecz sam nigdy tego nie zrobił.
BTW. Amerykańskie prawo zezwala osobie, która popełniła morderstwo zostać świadkiem koronnym, lecz jeśli udowodniło się, że ofiara została poddana torturom przed śmiercią, to już nie.

Lewus

Mi chodzi tylko o sam fakt, że na koncu ukazuje sie taka informacja(o swiadku koronnym) i jaki to nma wpływ na obejrzany film, według mnie całkiem realne jest ze historia została troche przerysowana, aby niektorzy wypadli w niej korzystniej i sam fakt tej watpliwosci wydaje mi sie interesujacy, co nie znaczy ze trzeba szukac czegos na siłe, od tak zwyczjane skojarzenie.