Genialnie opowiedziana historia "żołnierzy" mafii rządzonej przez italo-amerykanów. Film właściwe bez fabuły, a przyciąga jak magnes! Śledząc losy Henry'ego zostajemy powoli wciągani przez świat "łatwych pieniędzy i cwaniaków" i ostatecznie stajemy (ja staję) po stronie przestępców. To fenomen tego filmu. Umiejętność podporządkowania sobie widowni to najtrudbiejsze zadanie dla reżysera, a Scorses wychodzi z tego po mistrzowsku! Absolutnie jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.