Hej, zwracam się do was z takim pytaniem: czy wiecie dlaczego w latach 80-tych i 90-tych powstało tak wiele filmów o włoskiej mafii?? Jaki były takie powody? Czy była to konsekwencja jakiegoś wydarzenia?? Bardzo zależy mi na znalezienie odpowiedzi na to pytanie...pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Jakoś wybitnie się nie znam na kinematografii ,ale moim zdaniem przyczyną takiego problemu jest ogromny sukces "Ojca Chrzestnego". Zawsze jak wyjdzie jakiś dobry film potem jest pełno jego klonów nie mówię że gorszych.
Może dlatego, że w latach 90` było głośno w mediach na temat mafii. W 85` Buscetta odsłonił kulisy mafii, jak to wszystko wygląda od wewnątrz. Na Sycylii rządy Rinny, ludzie mieli już serdecznie dość udziału mafii w ich życiu. Szczególnie po zabiciu sędziego Falcone zaczęto organizować różnorakie marsze i manifestacje. A w NY w tamtym czasie zadano potężny cios mafii amerykańskiej, pakując do więzień wielu gangsterów razem z samym szefostwem. W mediach o tym głośnio, to czemu nie zrobić o tym filmu i zarobić ;)
Do tego jeszcze dochodzą wojny "kokainowych kowbojów" w południowych stanach, szczególnie na Florydzie w latach 70 i 80, co również bulwersowało opinię publiczną.
Duży wkład w ten nurt ma Martin Scorsese, który urodził się i wychowywał w dzielnicy Nowego Jorku, gdzie mafijne porachunki, morderstwa były na porządku dziennym. To odcisnęło swego rodzaju piętno na psychice reżysera, który jest autorem wielu najlepszych filmów o tej tematyce. Do tego wiadomo Coppola - Ojciec Chrzestny, Sergio Leone - Dawno temu w Ameryce, Brian de Palma - Scarface.