również nie rozumiem skąd ta wysoka ocena. dla mnie naprawdę genialnymi filmami gangsterskimi są: "Życie Carlita", "Ojciec chrzestny", "Człowiek z blizną", "Donnie Brasco", "Pulp Fiction". "Chłopcy z ferajny" nie umywają się do nich. Kto obejrzał wymienione przeze mnie tytuły na pewno wie, o co chodzi. Tyle w temacie.
Tak, na pewno wiem o co chodzi. Tak, na pewno wiem doskonale dlaczego "Chłopcy z Ferajny" nie umywają się do "Życia Carlita", bo myślę dokładnie w taki sam sposób jak ty. Twoja krytyka jest faktycznie rzeczowa, każdy ją rozumie w 100%.
W czym niby Goodfellas jest gorszy od wyżej wymienionych? W tym, że pokazuje gangsterskie życie bez upiększeń, takie jak jest naprawdę?
Ten film jest jak bajka dla naiwnych dzieci więc nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać po przeczytaniu Twojego komentarza? Czy uważasz, że "gangsterzy" to niepoważni idioci, którzy mentalnością nie odbiegają od młodych dzieci? Ten film ich w ten sposób przedstawia. Jedyna różnica jest taka, że zamiast niegroźnych zabawek mają broń.
Nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz wnioski, że wszyscy bohaterowie Goodfellas to niepoważni idioci, ale uważam, że ich przedstawienie w filmie jest bardzo bliskie realiom.
Mogę wymienić kilka przykładów np. zabijanie bez większych powodów, czy dobijanie gościa w bagażniku przy użyciu broni palnej. Jednak z drugiej strony oceniłem ten film zbyt pochopnie. Nie jestem przyzwyczajony do stylu w jakim jest zrobiony i trochę mi jest ciężko wyrobić sobie zdanie na jego temat.
http://www.youtube.com/watch?v=94-r9yDUe-U
http://www.youtube.com/watch?v=phKIQRsiKJg
Tu jeszcze parę dokumentów o prawdziwym życiu Hilla. Cała akcja z Battsem jest w 100% jak w rzeczywistości. Właściwie każda scena się zgadza.
Bajka dla dzieci na podstawie wspomnień autentycznego gangstera - świadka koronnego? Wrzucony w środek tego świata czułbyś się jak dziecko na projekcji kreskówki?
Jesteś pewien, że umiejętność pisania wykorzystujesz w pełni świadomie?
Chodziło mi bardziej o sposób przedstawienia pewnych rzeczy, aniżeli o całość. Ostatnio obejrzałem ten film ponownie i w dużym stopniu zmieniłem zdanie na jego temat. Moim zdaniem najsłabszy jest początek, ale później jest już tylko lepiej. Takie idiotyczne pytania radzę kierować do kolegów.
Ja też nie wiem, czy się śmiać. Obejrzałeś pewnie "Ojca chrzestnego" i myślisz, że wszyscy gangsterzy to genialne umysły, mistrzowie zła. Nigdy nie przyszłoby Ci do głowy, że przeważnie to po prostu ludzie z wielkimi jajami, którzy nie boją się sięgnąć po broń i zastraszać innych. Że to bardziej ludzie z charyzmą, niż z wielkim rozumem. Albo że żyjąc ciągle ponad prawem tracą poczucie moralności i po zabiciu 10 osób "z konieczności", zabijanie kolejnych dla drobnych korzyści nie sprawia już takiego problemu.
Poza tym to historia na podstawie zeznań prawdziwego Henry'ego Hilla. Facet musiał opowiedzieć autorowi książki "Wiseguys" dokładnie to, co powiedział FBI, bo inaczej miałby problemy.
hahha ktos kto kocha Carlita, Scarface, De Palme czy Ojca Chrzestnego nie moze nie uwielbiac Ferajny. Film jest genialny, tak samo jak tamte pozycje, a ty widac masz zaburzenia percepcji wizualno werbalnej, albo cos z glowa, bo kazdy szanujacy sie milosnik kina gangsterskiego nie jest w stnaie dac 5 takiemu wybitnemu filmu.
Tyle w temacie, że akurat "chłopcy z ferajny" biją wymienione na głowę-nie licząc 'ojca chrzestnego' i 'pulp fiction'(to akurat dla mnie religia nie film;) te jednak były lepsze...
Goodfellas miażdży tytuły które podałeś. A zwłaszcza Scrafejsa, Donie Brasco i Życie Carlita które są oceniane przez pryzmat Ala Pacino. A tu wszystkie elementy są kapitalne, nie zaś tylko jedna postać.
Tak sie składa ze widzialem wszystkie filmy ktore wymieniłes po 5 razy a i tak uwazam ze chlopcy z ferajny jest najlepszy z nich wszystkich ;) oczywiscie nie ujmujac zadnemu z nich bo to tez swietne obraz. Chłopcy maja po prostu niepowtarzalny i genialny klimat oraz mistrzowska realizacje, ktora mnie np pochłonia za kazdym razem kiedy ogladam i nie pozwala sie nudzic ;)
O czym ty piperzysz chłopie. Oglądałem wszystkie wymienione przez Ciebie filmy i nie wiem o co ci chodzi. Nagonke personalna uprawiasz. Film rewelacyjny, bez dwóch zdań.
Powiem Ci tak , jak mnie ktoś pyta : jaki film według Ciebie jest najlepszy? Bez chwili namysłu odpowiadam "Chłopcy z ferajny". Żaden film do dziś nie zrobił na mnie takiego wrażenia. W chłopakach nie ma efektów specjalnych z Titanica czy Avatara , ale jest niepowtarzalny klimat , genialna muzyka , świetne dialogi i wyraziste postacie. Film ten w 120% spełnia wszystkie gatunki filmowe do których można go "wrzucić".