Najlepszy film o mafii poza DAWNO TEMU W AMERYCE (zresztą też z De Niro) i OJCEM CHRZESTNYM. Świetna kreacja Raya Liotty, doskonała Pesciego. O De Niro nie będę pisał, gdyż wszyscy wiedzę na jakim on gra poziomie
Henry Hill jest świeżo upieczonym gangsterem. Jego partnerzy za wszelką cenę chcą zajść jak najwyżej w hierarchii i zabiją każdego, kto stanie im na drodze. tt
"Chłopcy z ferajny, zajebisty film fajny" jak to śpiewał Kazik. No i nic dodać, nic ująć - ten film to już klasyka, górna półka. A obsada... po prostu bez komentarza.
Wybitny film, wspaniałe role Raya Liotty i Joe Pesciego (szczególnie tego drugiego. De Niro oczywiście też extra. Świeta fabuła i narracja filmu. W ogóle super.
Martin Scorsese nakręcił wiele znakomitych filmów, najlepiej jednak chyba czuje się właśnie w takich obrazach jak Chłopcy... Od pierwszej do ostatniej sceny, gdy poznajemy losy głównego bohatera i poprzez niego wszystkich ludzi mafii, film trzyma w napięciu. Aż się chce wejść w ekran....
Połowa filmu do wycięcia. Zamiast rodzinnych i miłosnych pierdółek powinni chociażby skupić się na słynnym skoku na Lufthansę. Mieli ogromne pole do popisu. Daję 8 za De Niro i Pesciego.
Historia człowieka opowiedziana przez Raya Liottę jest prawdziwa! Rzeczywiście tak jak to
przedstawili w filmie był taki człowiek uwikłany w narkotyki i dokładnie tak było że był objęty
programem ochrony świadków i zdradził swoich kumpli, był nawet o nim film dokumentalny na
National Geographic. To jest...
niech nie traci czasu. Nie lubię filmów gangsterskich ale dobra z racji wysokich opinii skusilam się i obejrzałam i jestem zawiedziona.
Weźmy np scenę zamordowania mafiozy który wyszedł z pudła. Po paru dniach Paulie pyta się czy coś wiedzą na ten temat, gdyż mafia go szuka. Ray Liotta odpowiada, że nic nie wie i koniec końców dopiero po ponad 10 latach Joe Pesci zostaje za to odstrzelony prze mafię. Jest to bez sensu ponieważ cyngle mafiozy byli razem...
więcejo życiu w dzielnicy imigranckiej. Niby fajne, ale brakuje temu jakiegoś mocnego momentu, dookoła którego można by owinąć fabułę.
Dzisiaj obejrzałem Chłopaków z ferajny i Prawo Bronxu.Ten drugi film trzyma wysoki poziom.Nie nudzi sie,nie starzeje.Ale Chłopaki z ferajny?Jakoś zmusiłem się,żeby dotrwać do końca,i do tego nieudolna gra Raya Liotta.