Film jest strasznie brutalny, dosłownie brutalny – po co? Brutalność szybko staje się nudna.
Akcja, treść, temat, charaktery i motywy bohaterów – tego tutaj nie ma.
W kontrze do tej ścieżki dźwiękowej - opartej o bałkańskie śpiewy tłumaczone na język polski - wydaliśmy płytę Chłopi - wesele Boryny, polecamy ją gorąco - można wyszperać w necie. Wydawca Muzyka Zakorzeniona. Zamiast marudzić, wyszliśmy z butów wiecznie niezadowolonego Polaka i pokazaliśmy, że można było ugryźć temat...
więcejPodziwiam i zazdroszczę każdemu i każdej, kto czerpał jakąkolwiek przyjemność z oglądania tego filmu. Ja niestety należę do drugiej grupy. W mojej opinii to wyjątkowo słaba ekranizacja bardzo przeciętnej powieści. Mój największy zawód to ten pretensjonalny filtr. Miało być artystycznie, wyszło tandetnie. Ten film to...
więcej
Stary dziad kupuje sobie dziecko, nastolatkę, młodszą o 40 lat.
Co może pójść nie tak?
Film estetycznie bardzo udany, wizualnie, muzycznie, aktorsko.
Bardzo, bardzo razi, że główna bohaterka ma stylizację rzęs oraz brwi. Oraz pełen makijaż.
Bardzo w trendach na 2024, niestety nie na wieś w XIX wieku....
ale chyba przerost formy nad treścią tak wszechobecny, a sukces kinowy to szkoły, 16 letni syn się wynudził
Siłą "Chłopów" jest realizm a niestety animacja odziera ten film z realizmu. Jako widz miałem wrażenie że to co dzieje się na ekranie to nic rzeczywistego. Emocje, które rodzi kino klasyczne są powiązane z obrazem a technologia użyta do animacja osłabia ten efekt. Zarówno dialogi jak i aktorstwo są świetne więc wersja...
więcej,jak się okazuje-ARCYDZIEŁU RYBKOWSKIEGO! Nawet Chełmoński nie uratował..tej pustki emocjonalnej i braku fenomenaalnej gry aktorów dawnego serialu!Tam,od uczuć,emocji-było aż gęsto!Tu-zieje pustką!Mnie te malowanki tylko przeszkadzały ,powodowały dyskomfort,no;ale bez nich-pustka byłaby jeszcze głębsza! Po co się...
Pseudo modernistyczna Cepelia. Jedyny pomysł na ten film, to zabawa malarstwem i muzyką. Forma zdominowała treść. Zasłużony brak nominacji do Oscarów!
Tu nawet nie ma co porównywać do Chłopów z 1973 r. bo tam grali bardzo dobrze obsadzeni aktorzy a tu celebroaktorzy. Te malowanie może się komuś podobać nie wnikam. Akcja poprowadzona chaotycznie końcówka bardzo słaba.
Muzyka, która bliżej leżała folku skandynawskiego, chwilami bałkańskiego niż polskiego… dziwne to trochę, wydawałoby się, że mazurków i kujawiaków mamy pod dostatkiem. Natomiast język w tych utworach był zaskakująco współczesny w porównaniu z tym archaicznym Reymonta, a szkoda, bo można się było przecież połasić o...
Zarówno po lekturze książki jak i po oglądnięciu filmu zastanawiałem się, jak to jest, że osoba oddająca się namiętnościom, współżyjąc z mężem, z kochankiem nie zachodzi w ciążę. Przecież w tamtych czasach kobiety rodziły praktycznie co roku, a 10 dzieci było normą.
Jak wyglądała antykoncepcja w XIX wiecznej wsi? Czy...
Moim zdaniem ten film to dowod na to iż nie wszystko nadaje się do tworzenia w stylu malowniczym. Twój Vincent był przepiękny bo jest wszystko zachowane w stylu obrazów Van Gogha. Tutaj momentami mam wrażenie, że twórcy chcieli zrobić za dużo inspirując się za dużą ilością malarzy pomimo iż malowali oni w tym samym lub...
więcej
Nie jest tragiczny, a muzyka i wykonanie zachwyca, ale usilne feminizowanie historii i gloryfikowanie jagny są tu zupełnie niepotrzebne. Film byłby lepszy gdyby zachowano podobienstwo do książki.
Coś czego nie mogę znieść, to wygląd jagny. W książce była pulchna i silnie zbudowana, ponieważ takie były uwczesne...
Przyznaję, filmu jeszcze nie widziałam... Ale trochę mnie bulwersuje niedoskonałość form.
Ot, choćby odzienie chłopki w obrazie Chełmońskiego "Babie lato" i jakieś niewiadomoco w filmie.
Sorki, czepiam się. Ale wiem, co mówię.
pięknie, malarsko przedstawione 4 polskie pory roku , zwyczaje wsi, tradycje, psychologicznie krwista fabuła , dobra gra aktorska zwłaszcza tych drugoplanowych . Czy arcydzieło? Na pewno dzieło.
Historia zmieniona na bardziej progresywną, tylko 12 klatek na sekundę. Obrazki bardzo ładne, dobra aktorska, historia z książki cudem posklejana, ale czegoś zabrakło.
Pytam całkiem serio. Przyjmijmy, że idę do kina bez przygotowanego podłoża, w postaci wiedzy na temat powieści i jej bohaterów. Siadam w fotelu, gasną światła i... no i właśnie co +/- 30 minut zadaję sobie to pytanie. O naiwności? O mocy plotek? O wizerunku mężczyzny którego głównym celem jest zaspokojenie swoich...