To jest bardzo dobry film w swojej kategorii!
W kategorii filmu z dreszczykiem dla młodzieży takiej w wieku 11- 15 lat.
Był "Pan samochodzik i Templariusze", były "Wakacje z duchami". Pamiętacie te filmy? Podobały się wam, gdy byliście w odpowiednim wieku?
Wszyscy krzykniecie: - TAK!
- Była tam magia?. Krzykniecie:
- Tak!
- Były tam zbrodnie, kryminaliści? Krzykniecie:
- Tak!
- Były tam krwawe jatki, sceny makabryczne? Krzykniecie:
- NIE!
A co teraz mają oglądać wasze dzieci oprócz tamtych ramot?
- Nie ma nic!
Teraz już jest, co oglądać.
Ten film!
Moim zdaniem film zasługujący ze wszech miar na bardzo dobrą ocenę.
Bajkowy klimat - te złote spodnie
Dorastające nastolatki - przedstawione takie, jak one są.
Intryga kryminalna? - jest
Krwawe ofiary? - nie ma.
Trzyma w napięciu? Trzyma. Czy szarpie nerwy? Nie szarpie.
Tak jak "Szatan z VII klasy" trzyma w napięciu kryminalnym, ale nie przekracza odpowiedniej granicy. Nikt z młodych nastolatków ze strachu po tym filmie do łóżka moczyć się nie będzie.
Nowoczesna wersja kryminału dla młodszych nastolatków. Bardzo dobra wersja.
Ja biję brawo za THE END. Oczywiście jest tam HAPPY END, ale nie taki hollywoodzki. On jest... Skandynawski. Mądry. Z nutą goryczy. Z głośną nutą goryczy. Tak jak w życiu.
P.S.
Polski kołtun się oburzy, bo w tym filmie bezdomny stary facet w domu mieszczańskiej rodziny zdejmuje przed kąpielą majtki, co widzą nastolatkowie - główni bohaterowie tego filmu. GOŁE POŚLADY FACETA!