Historia opowiedziana w tym filmie jest tak nużąca, że dziwie się ludziom, którzy nie zasneli na tym "filmie" . Poza tym film jest strasznie przewidywalny , ostatnoia walka bokserska to coś w stylu Rockiego - ten dobry na początku przegrywa i słania się na nogach, a chwile później staje się cud i pokonuje czarny charakter :))) bleee