Charlie musi umrzeć

The Necessary Death of Charlie Countryman
2013
6,4 13 tys. ocen
6,4 10 1 13068
5,3 9 krytyków
Charlie musi umrzeć
powrót do forum filmu Charlie musi umrzeć

Nowy LaBeouf

ocenił(a) film na 6

Od początku wiadomo kto tu gra pierwsze skrzypce. Film wydaje się częścią kampanii Shia LaBeoufa, mającej na celu zupełne zerwanie z wizerunkiem hollywoodzkiej gwiazdy. To dlatego aktor decyduje się na eksperymenty z narkotykami na planie oraz sceny wymagające od niego wiele więcej niż ładnego uśmiechu (płacze, biega, zmienia charakteryzację w zależności od tego ile razy dostanie pięścią w twarz). Muszę powiedzieć, że robi przy tym pozytywne wrażenie, bo zagrał bezsprzecznie, bardzo dobrze.
Zaś sam film trudno traktować inaczej niż jako "ciekawostkę". Znakomitą, ale jednak trudno w natłoku eksperymentów formą spojrzeć na to, jak na spójną całość. Zwłaszcza, że reżyser w pewnym momencie już sam nie wie co chciał osiągnąć. Przez to rewelacyjne sceny oniryczne, bardzo często przekształcają się w głupią komedię (wypad do klubu ze striptizem) albo tandetne kino gangsterskie.
"The Necessary Death of Charlie Countryman" nie będzie na pewno zmarnowanym seansem, bo ogląda się go bardzo przyjemnie. Kilka pomysłów było strzałem w 10 (rozmowy ze zmarłymi, nocne spacery). Muzyka i zdjęcia też są nie do zapomnienia. Drugi plan prezentuje się pozytywnie (choć Mikkelsen i Schweiger odgrywają tą samą rolę już któryś raz) i jedynie Rupert Grint jest niepotrzebnym dodatkiem. Zobaczyć warto. Szkoda, że po seansie pozostaje niedosyt. Ten film mógł być czymś więcej...

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

Ciężko skomentować recenzję, z którą się w zupełności zgadzam, nie pisząc czegoś banalnego. Tutaj jednak muszę to zrobić. Zgadzam się z każdym zdaniem, kropką i przecinkiem.
Sam film, to jednak dla mnie zasłużone 7.

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

moim zdanie ten film jest ostro inspirowany Skinsami. Ogolnie film fajny, ale czulem sie jakbym ogladal pelnometrazowa wersje serialu. Bardzo podobny klimat, zmiany watkow, muzyka, montaz...

ocenił(a) film na 8
plone

CO, inspirowany skinsami, hahaha, chyba się ich naoglądałeś tak dużo, że wszędzie szukasz podobieństw. Jedyne co, to może dynamika jest podobna, skupienie na konkretnej postaci i dużo biegania, ale "pełnometrażowa wersja serialu" to już trochę za dużo. Oczywiście każdy ma prawo do własnego odbioru, ale tak obiektywnie.

ocenił(a) film na 6
iceberry

a gdzies jeszcze porownywalem cos do skinsow ze piszesz ze ich wszedzie szukam? chodzilo mi wlasnie o dynamike, klimat, muzyke i serialowy sposob skakania po watkach. tak byli zbudowani skinsi i tak samo jest zbudowany charlie.

ocenił(a) film na 8
plone

No spokojnie, przecież się nie kłócę z Tobą, nie ma potrzeby wyżywać się na bezbronnych niedosłownych wyrażeniach. Jak już powiedziałam każdy ma swoje zdanie, ale o tyle o ile można znaleźć podobieństwa, ja nie posunęłabym się tak daleko, by uznać tam coś za wzorowane lub takie samo. Just that.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Zgadzam się, że film nie do końca zgrał się w całość, pomimo fabularnej klamry - rozmowy z matką. Że Rupert Grint był niepotrzebnym dodatkiem - wydaje mi się, że to wrażenie wynika z oczekiwania, że będzie miał jakąś większą rolę, jego postać po prostu nie miała dużego znaczenia i tyle, nie ma to chyba znaczenia dla jakości filmu. Sama postać Charliego jest, według mnie, bardzo fajnie zagrana, a film dość ciekawy, odbiegający nieco od schematów atmosferą i dynamiką.