To dlatego taka niska ocena tutaj na filmwebie, wstyd tak oceniać bez znajomości tematu.
Film świetny, zupełnie jak książki Colette. POLECAM!!!
Trochę nie rozumiem, czego mozna nie zrozumieć w tym filmie, bo wszystko pokazane jest aż nadto zrozumiale.
Jak dla mnie to jest taki jedyny drobny minusik tego filmu, który sprawił że oglądało się go trochę mniej przyjemnie. Za mało ekscytujących scen, dosłownie prosi się aż, aby tę nutkę spontaniczności, pasji,namiętności dodać. Ale i tak bardzo ładny film.
Cholera, to weź mi to wyłóż!... proszę? Serio chciałabym się dowiedzieć co masz na myśli.
Prosze bardzo - skoro nie wiesz kto to był Colette i nawet nie skrobnąłeś jej literatury, to twoja ocena względem tego filmu jest laicka, wręcz bezwartościowa.
!!!
Och, jakże bezwartościowe jest ocenianie filmu a nie literatury na podstawie której powstał! Owszem, można później patrzeć przez jej pryzmat ale bez przesady.
Takie zachowanie jest aż nazbyt irytujące. Wiem że jestem nieobeznana (w przeciwieństwie do Twej osoby - Wielkiego Fana), ale pytam się jedynie, na litość boską. Nie sądzisz że jesteś w tym momencie odrobinę zarozumiały/a?
Film jest lipny. Nie obchodzi mnie kim jest Colette. Zresztą większość ludzi która była na tym filmie w kinie nie ma pojęcia kim jest Colette. Oceniają sam film. A faktem jest, że jest nudny, płytki i irytujący. Problemy podstarzałej dziwki i jej maminsynkowatego utrzymanka. Ot bardzo ciekawe... Dziwi mnie tak wysoka ocena na filmwebie dla takiego gniota
Mnie się zdarzyło w czasach licealnej egzaltacji liznąć Klaudynę, Cheri nie miałam przyjemności - szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem co jest do "zrozumienia" w tej literaturze? Obyczajowość, czasy, sztuka, mentalność - to wszystko zostało w filmie pokazane, wręcz wyoślone głosem narratora zza kadru.
Fabuła jest jak napisał ktoś wyżej, prosta - problem pustki emocjonalnej starzejącej się kobiety i jej kochanka, który z kolei ma ten sam problem, tyle, ze wynikający z innych przyczyn. Zabrakło aktorstwa niestety. Postaci są plaskie i nudne a podkreśla to jeszcze bardziej perfekcyjna scenografia. W tym filmie nie ma brudu - nie ma nawet brudu moralnego, bo bohaterowie sprowadzają nieszczęscie tylko na siebie samych. Nawet starość( i brzydota) są tu uładzone i nie odstręczają, a depresja przybiera sztuczną formę pretensjonalnych spazmów zbrukanej romantyczności. Ładny, nudny, nieprawdziwy.
"depresja przybiera sztuczną formę pretensjonalnych spazmów zbrukanej romantyczności" - typowy przykład pseudointelektualnego bełkotu.
Witam!
Zgłosiłam nadużycie użytkownika olcio1. I będę je zgłaszać do puki wątek zapoczątkowany przez tego użytkownika nie zniknie z forum.
To straszne, chyba nie zjem jutro śniadania. Taki pożytek z tego wątku jak z Ciebie. Usuwaj co chcesz.
Witam!
Użytkowniku olcio1, Twoja wypowiedź, która budziła moja największe oburzenie została już usunięta. Pragnę zauważyć, że de facto powinieneś być mi wdzięczny, ponieważ wspomniana wypowiedź była jednoznacznym naruszeniem nie tylko regulaminu strony Filmweb'u, ale też art. 212 § 1 Kodeksu Karnego. Zawarte w niej stwierdzenia bezsprzecznie stanowiły pomówienia, chociaż zapewne Sąd bardziej przychyliłby się do strony oskarżenia, które nazwałoby je synonimem 'oszczerstwo'. Zniesławienia dokonywane za pomocą forum internetowego (zdefiniowanego § 2 jako środki masowego komunikowania) podlegają grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Takie mogą być konsekwencje Twojego wzburzonego postępowania, które ma na celu raczej obrażanie osób mających inne zdanie niż konstruktywną wymianę myśli.
Pozdrawiam!
Właśnie popełniłaś harakiri, bo nie sądzę, abyś studiowała to, co ja... Wiem co nieco o sądach i nawet więcej niż co nieco o prawie, więc nie szastaj tu artykułami z kk, bo to nie papier toaletowy. Nie rozumiesz słowa pomówienie i nie wiesz nic o zasadach prawa. Nie będę Ci oczywiście nic tłumaczyć, bo wiedzę zdobywa się na własną rękę. Powiem tylko, żebyś poczytała cokolwiek o onus probandi.
Zapewne masz rację. Nie studiowałam to co Ty. Z definicji, większość Twoich wypowiedzi odnoszących się do innych użytkowników, można nazwać nie tylko pomówieniem, ale również zniesławieniem, dlatego właśnie ze względu na obowiązek udowodnienia powinieneś być mi wdzięczny.