Jeśli się nie mylę, ten film otworzył Polańskiemu drzwi do kariery w Hollywood, a na planie reżyser zaprzyjaźnił się z Jackiem Nicholsonem, który gra tu główną rolę – wziętego detektywa wplątanego w tajemniczą intrygę. Nie jestem pewna, do jakiego gatunku można zaliczyć ten film, bo „sensacja” nie odpowiada ani trochę wizji reżysera, który przecież ze standardowymi produkcjami sensacyjnymi nie ma nic wspólnego. Pasuje mi tu takie określenie, jak „mystery” (które nie ma polskiego odpowiednika). Tak więc, Polański trzyma nas w napięciu do samego końca, a rozwiązanie zagadki śmierci zarządcy wodociągów w nawiedzonym suszą Los Angeles, jest zaskakujące i na szczęście nieprzekombinowane. Znakomite role Nicholsona i Faye Dunaway.
Niebawem po tym filmie Polański z Hollywood musiał uciekać, więc jego amerykańska kariera na tym etapie się właściwie zamknęła.
Jeśli chodzi zaś o filmy-przepustki to posrednią na pewno był "Nóż w wodzie" który Romanowi otworzył drzwi do kariery w ogóle i "Dziecko Rosemary", które było pierwszym zrealizowanym dziełem za oceanem :]
Masz rację, powinnam była napisać "ten film otworzyłBY Polańskiemu drzwi w Hollywood, gdyby nie pewne nieszczęśliwe okoliczności" - mój nieumyślny błąd ;]
Chociaż, jakby się tak przypatrzeć temu, co napisałam, wcale nie ma w tym pomyłki :) Dzięki "Chinatown" dla reżysera faktycznie otworzył się pewien bardzo obiecujący etap, a że zamknął go niefortunnie skandalem, to już inna kwestia...
Tak, gdyby nie ten wypadek przy pracy (a właściwie poza nią) ta i tak udana kariera potoczyłaby się jeszcze lepiej i w Ameryce Polański mógłby być jednym z największych... szkoda, ale na pocieszenie mamy "Lokatora", "Pianistę" i inne :)
Szkoda faceta, mógłby teraz wspaniałe dzieła kręcić. Założę się, że takie życie nie jest specjalnie wygodne, pracy z pewnością nie sprzyja :/
droge do kariery poza granicami kraju otworzyl mu "Noz w wodzie", umocnil jego pozycje "Wstręt", a droge do kariery w USA otworzylo mu "Dziecko Rosemary" - "Chinatown" bylo 6 lat pozniej i tylko umocnilo jego pozycje tam
nie mieszajcie ;)