Jakieś syfy to wydają pare miesięcy po premierze,a o genialnych filmach zapominają.
Święta racja, jest jeszcze wiele filmów, których na naszym ubogim w stosunko do zachodnich rynku DVD nie wydano. "Chinatown" to jeden z tych wielkich obrazów, na które wciąż musimy czekać. Czy się doczekamy??
A kto namalował ten "obraz"? Bo ja zawsze myślałem, że Polański jest reżyserem...
Słowo "obraz" w stosunku do filmów jest błędnym sformułowaniem wynikłym z bezpośredniego przełożenia angielskiego "motion picture" (ruchomy obraz). Chciałbym, aby kiedyś ten prosty fakt dotarł nie tylko do zwykłych widzów, ale przede wszystkim do recenzentów, karmiących nas nagminnie "obrazami" i utrwalających w czytelnikach nieprawidłowe nazewnictwo.